Ostatnie tygodnie na rynku złota upłynęły pod znakiem wzrostów cen tego metalu m.in. w związku z przybierającą na sile presją inflacyjną związaną z wojną w Ukrainie. Według Bloomberg Intelligence obserwowane w tym czasie zmiany są jedynie początkiem dobrej passy dla złota – jest ono bowiem jednym z aktywów, które w dalszej części roku mogą w największym stopniu skorzystać na warunkach gospodarczych.
Złoto najjaśniejszym aktywem 2022 roku
„Rynki [finansowe – przyp. red.] mogą stanąć w obliczu wydłużonego okresu odwrócenia się od ryzyka, co uważamy za niezbędne do zmniejszenia presji inflacyjnej. Złoto jest głównym beneficjentem, potencjalnie podobnie jak długoterminowe obligacje skarbowe USA i Bitcoin” – wskazał w ostatnim komentarzu Mike McGlone – Starszy Strateg w Bloomberg Intelligence. „Złoto jest gotowe, aby przekroczyć Rubikon o wartości 2000 USD. Potencjalnie gra toczy się o 2500 USD za uncję złota w 2022 roku”.
Wysoka inflacja, rosnące ceny surowców, jak również negatywny sentyment do ryzyka królujący na amerykańskim rynku akcji – według Stratega z Bloomberga wszystko to obecnie wspiera cenę złota.
„Obserwujemy, jak złoto zyskuje w roli nośnika wartości (…) dla inwestorów poszukujących alternatyw dla ryzyka recesji i opóźnionego zwrotu z akcji” – dodał McGlone. Jednocześnie podkreślił, że „przyklejony” do złota poziom 2000 USD/oz prawdopodobnie stanie się „stałym poziomem wsparcia” dla tego metalu, co byłoby prawdziwym krokiem naprzód zważywszy, że przez ostatnie dwa lata rynek utożsamiał ten pułap z silnym oporem.
„Ten rok może zakończyć się podobnie jak 2008 i odświeżyć trwałą hossę na rynku złota kontra bessę na ropie naftowej. W odróżnieniu od tego, co miało miejsce 14 lat temu wojna w Ukrainie przyspieszy proces zastępowania paliw kopalnych przez technologię a rynek akcji stanie w obliczu powściągliwości Rezerwy Federalnej. Recesja jest główną składową walki z inflacją” – zauważył McGlone.