Dotychczas powściągliwa w zapowiedziach normalizacji warunków finansowych Rezerwa Federalna w ostatnim protokole podsumowującym lipcowe posiedzenie FOMC przyznała, że rozważa rozpoczęcie taperingu jeszcze w tym roku.
Rezerwa Federalna coraz bliżej rozpoczęcia taperingu
Dyskusja na temat ograniczania skali QE miała swój początek już kilka miesięcy temu, jednak do tej pory jej charakter był czysto spekulacyjny. Sytuacja zmieniła się wraz z publikacją protokołu z lipcowego posiedzenia FOMC, z którego wynika, że większość członków Komitetu dostrzega argumenty za rozpoczęciem taperingu jeszcze w tym roku. W ich opinii postulat „znaczących dalszych postępów” został zrealizowany w wystarczającym stopniu, żeby podjąć pierwsze kroków w kierunku ograniczenia skali skupu obligacji z obecnego poziomu 120 miliardów USD miesięcznie.
Jak rozwój pandemii wpływa na decyzje Rezerwy Federalnej?
Członkowie Komitetu podkreślili jednak, że w dalszym ciągu z uwagą przyglądają się rozwojowi sytuacji pandemicznej, która ma znaczący wpływ na kondycję amerykańskiej gospodarki i przekłada się na decyzje banku.
„Przy debacie na temat niepewności i ryzyka związanego z perspektywami gospodarczymi, wielu uczestników zauważyło, że niepewność jest dość wysoka, a spowolnienie postępów w zakresie szczepień i rozwój sytuacji związanej z wariantem Delta zwiększają ryzyko pogorszenia perspektyw gospodarczych” – czytamy w protokole.
Czy Rezerwa Federalna przestraszyła się inflacji?
Z protokołu dowiadujemy się również, że członkowie FOMC coraz bardziej oddalają się od początkowych zapewnień o przejściowym charakterze inflacji.
„Niektórzy uczestnicy zauważyli, że istnieje ryzyko wzrostu inflacji oparte na obawach o zakłócenia podaży i niedobory siły roboczej, które mogą utrzymywać się dłużej niż do tej pory oczekiwano, a ich wpływ na ceny i płace może okazać się większy od pierwotnych założeń” – dowiadujemy się z dalszej części protokołu.
W świetle publikacji podsumowującej lipcowe posiedzenie FOMC inwestorzy z jeszcze większą ciekawością wyczekują wystąpienia Jerome Powella podczas Sympozjum w Jackson Hole. Zważywszy na stosunkowo wysoki stopień przezorności Przewodniczącego Rezerwy Federalnej, nawet jeśli zdecyduje się zasygnalizować gotowość banku do rozpoczęcia taperingu, z dokładnymi datami najpewniej zaczeka przynajmniej do września. Takie posunięcie umożliwiłoby Rezerwie Federalnej konfrontację kolejnej puli danych makro – na czele z sierpniowym raportem z rynku pracy i najnowszymi danymi o inflacji – z planowanymi zmianami w obrębie polityki monetarnej.
Dolar korzysta na „jastrzębim” stanowisku FOMC
W rezultacie wczorajszej publikacji indeks amerykańskiej waluty wzrósł do najwyższego poziomu od 11 miesięcy i w chwili pisania tego tekstu wynosi 93,477. Pozornie niekorzystne dla złota środowisko jedynie początkowo wpłynęło na gwałtowny spadek ceny złota, bowiem w przeciągu kilku godzin od publikacji cena metalu powróciła w okolice 1790 USD/oz. Być może jest to związane z tym, że mimo otwartości Rezerwy Federalnej na ograniczenie skali QE jeszcze w tym roku, cała treść protokołu została utrzymana w tonie obaw o kondycję amerykańskiej gospodarki w obliczu dynamicznie rosnącej liczby zachorowań na COVID-19.
Umocnienie dolara znalazło odzwierciedlenie w zmianach, które zaszły na wykresie ceny złota wyrażonej w polskiej walucie. Na przestrzeni ostatnich 24 godzin dolar podrożał o przeszło 2 grosze wywindowując cenę złota powyżej poziomu 7000 PLN/oz.