Ostatnie miesiące upłynęły pod znakiem przybierającej na sile presji inflacyjnej, a każde kolejne dane coraz bardziej potwierdzają jej zasadność.
Ile wyniosła inflacja CPI w maju 2021 roku?
W maju inflacja CPI w Polsce jeszcze bardziej zmniejszyła dystans do poziomu 5%, jednak okazała się niższa niż konsensus oczekiwań rynkowych, który zakładał wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych o 4,8% w zestawieniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Szczegółowe dane okazały się nieco niższe i pokazały wzrost na poziomie 4,7% w ujęciu rok do roku, natomiast w zestawieniu z ubiegłym miesiącem, wartość koszyka dóbr konsumpcyjnych wzrosła o 0,3%.
Ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które mają największą wagę w strukturze wydatków gospodarstw domowych, wzrosły w ujęciu rok do roku o 1,7% i o 0,6% w zestawieniu miesiąc do miesiąca. Z kolei ceny użytkowania mieszkań lub domów i nośników energii, które plasują się na drugim miejscu w strukturze wag GUS, okazały się wyższe o 6,0% i 0,3% odpowiednio w zestawieniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku i w ujęciu miesiąc do miesiąca. W porównaniu rok do roku znacznie wzrosły ceny transportu (+19,5%), które w ujęciu miesiąc do miesiąca odnotowały 0,4% spadek. Przyczyna takiego stanu rzeczy leży przede wszystkim w wyższych niż przed rokiem cenach paliw. W ujęciu rok do roku trend wzrostowy zdominował również wszystkie pozostałe kategorie uwzględnione przez GUS: ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych wzrosły o 1,8%, wyposażenia mieszkań i prowadzenie gospodarstwa domowego o 3,0%, zdrowia o 2,6%, łączności o 6,6%, rekreacji i kultury o 5,7%, edukacji o 5,8%, restauracji i hoteli o 5,0%, natomiast innych towarów i usług o 1,6%. Co ciekawe, przed wzrostem nie obroniła się nawet kategoria odzieży i obuwia, która zgodnie z publikacją PKO Research wzrosła po raz pierwszy od 118 miesięcy (+0,8% w ujęciu rok do roku).
NBP zaktualizował pogląd na stopy procentowe
Podczas piątkowego wystąpienia Adam Glapiński – Prezes NBP – po raz kolejny podkreślił, że w obecnej sytuacji podniesienie stóp procentowych byłoby nieadekwatnym posunięciem, a Rada Polityki Pieniężnej w pierwszej kolejności musi skupić się na przywróceniu gospodarki na właściwe tory. Warto jednak odnotować, że NBP nieco zmienił narrację – Prezes NBP już nie wyklucza możliwości wprowadzenia zmian w tym zakresie jeszcze za obecnej kadencji RPP, tak jak miało to miejsce podczas poprzednich wystąpień. Adam Glapiński po raz kolejny zbagatelizował obawy o inflację, upatrując jej przyczyn przede wszystkim w efekcie bazy, stwierdzając, że jej obecny poziom jest zasługą „negatywnych szoków podażowych i czynników całkiem zewnętrznych, pozostających poza wpływem krajowej polityki pieniężnej”.
Warto mieć na uwadze, że Rada nie jest jednogłośna w swoim postrzeganiu obecnej sytuacji, a wypowiedzi części jej członków zdają się mieć coraz bardziej „jastrzębi” charakter. Najlepszym tego przykładem jest wypowiedź Eugeniusza Gatnara, który reprezentuje z goła odmienne stanowisko w tej sprawie.
„Większość członków Rady powtarza ciągle, że inflacja ma charakter podażowy. Co nie do końca jest prawdą, bo te wzrosty cen czy surowców wynikają z ogromnego popytu, a więc mamy tutaj jednak inflację popytową. No i drugi argument jest taki, że ona jest przejściowa, ale na to nie ma żadnych dowodów. Od siedmiu miesięcy Polska ma najwyższa inflację liczoną wskaźnikiem harmonizowanym, a my co miesiąc dostajemy prognozy, z których jedna jest wyższa od drugiej” – wskazał Gatnar.
Złotówka znów pod presją
Niezdecydowana – a dla części inwestorów rozczarowująca – narracja NBP, wraz z przybierającą na sile presją inflacyjną nie sprzyjają kondycji naszej waluty. Złotówka coraz bardziej traci względem euro, a w konsekwencji notuje straty również wobec dolara. W chwili pisania tego tekstu euro kosztuje 4,5272 PLN (+0,24% w ciągu dnia), natomiast dolar 3,7333 PLN (+0,25% w ciągu dnia). Warto dodać, że dynamika zmian na wykresie USD/PLN została dodatkowo spotęgowana przez ostatnie umocnienie amerykańskiej waluty, które miało miejsce przed dwudniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej.
Na ostatnim umocnieniu dolara straciło złoto, którego obecna cena kształtuje się na poziomie 1859,14 USD/oz i notuje dzienny spadek na poziomie 0,35%. Nieco inaczej wygląda sytuacja na wykresach ceny tego metalu wyrażonych w złotówkach, gdzie obecna cena uncji złota kształtuje się na poziomie 6946,26 PLN (-0,01% w ciągu dnia), co jest związane z niekorzystnymi z perspektywy złotówki zmianami, które zaszły na parze walutowej USD/PLN.