Z wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w marcu 2021 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych mierzonych przy pomocy wskaźnika CPI wzrosły o 3,2% w ujęciu rok do roku i o 1,0% względem ubiegłego miesiąca.
Inflacja w marcu powyżej oczekiwań
Co prawda, w swoich prognozach ekonomiści uwzględnili wysokie prawdopodobieństwo przyspieszenie inflacji, jednak jej tempo przekroczyło konsensus oczekiwań rynkowych. Jak wynika z danych Polskiej Agencji Prasowej (PAP) zdecydowana większość ankietowanych zakładała, że inflacja w ujęciu rok do roku nie przekroczy 3% – według szacunków ekonomistów wskaźnik miał wzrosnąć o 2,9% w ujęciu rok do roku i o 0,7% miesiąc do miesiąca.
Największe przełożenie na finalny wynik inflacji CPI w marcu miał silny wzrost cen paliw (+7,6% i +6,6% odpowiednio rok do roku i miesiąc do miesiąca) i nośników energii (+4,2% i 0,1% odpowiednio rok do roku i miesiąc do miesiąca). Warto nadmienić, że po przeciwnej stronie znalazły się żywność i napoje bezalkoholowe, które odnotowały relatywnie niewielki wzrost cen (+0,5% i +0,7% odpowiednio rok do roku i miesiąc do miesiąca).
Marcowa projekcja NBP
W tej sytuacji coraz bardziej urzeczywistniają się projekcje Narodowego Banku Polskiego, które zakładają wyraźne przyspieszenie inflacji przy jednoczesnym wzroście gospodarczym.
Z opublikowanego w pierwszych dniach marca raportu NBP wynika, że bank oczekuje wyższej inflacji w stosunku do wcześniejszych założeń – według projekcji NBP inflacja CPI w latach 2021-2023 wyniesie kolejno: 3,1%, 2,8% i 3,2%. Dla porównania w listopadzie ubiegłego roku NBP zakładał, że w 2021 roku ukształtuje się ona na poziomie 2,6%, natomiast w 2022 roku wyniesie 2,7%. Wspólnym mianownikiem dla obu prognoz jest ponowne przyspieszenie inflacji CPI w 2023 roku, związane z opóźnionym wpływem odrodzenia popytu krajowego i zagranicznego, które przyczyni się do powstania luki popytowej na dodatnim poziomie.