W ostatni piątek maja 2020 roku ceny ropy zaliczyły spadek – to reakcja w obawie przed pogorszeniem się relacji między Waszyngtonem i Pekinem, a także słabym popytem na ropę w USA.
Sytuacja na rynku ropy naftowej
Mimo zaobserwowanej sytuacji warto podkreślić, że w skali miesiąca ceny ropy naftowej nadal utrzymują tendencję wzrostową.
Lipcowe kontrakty na ropę Brent LCOc1 spadły w pewnym momencie o 34 centy, czyli o 1%, do 34,95 USD za baryłkę. Z kolei CLc1 w amerykańskim Zachodnim Teksasie (WTI) obniżył się o 12 centów, czyli o 0,4%, do 33,59 USD. Oba punkty odniesienia były na dobrej drodze do osiągnięcia wysokich miesięcznych zysków z powodu globalnej redukcji produkcji i optymizmu w stosunku do wzrostu popytu (powodowanego tym, że USA i inne kraje ponownie otwierają się po blokadach związanych z koronawirusem).
WTI jest na dobrej drodze do rekordowego wzrostu o 78% po ujemnym wyniku handlowym w ubiegłym miesiącu. Brent ma na celu wzrost o 38%, co jest najsilniejszym miesięcznym wzrostem od marca 1999 roku. Wcześniej w tym roku ceny ropy spadły jednak o ponad 40%, głównie z powodu zmniejszenia zapotrzebowania na paliwo, spowodowanego wysiłkami na rzecz ograniczenia podróży i zamknięcia firm w celu zwalczania wirusa.
Napięcie na linii USA-Chiny a ceny ropy naftowej
Dalsze pogorszenie relacji między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, w związku z planem Pekinu nałożenia na Hongkong ustawodawstwa dotyczącego bezpieczeństwa narodowego, grozi jeszcze większym „rozlewem” ropy. „Utrzymanie tych spadków cen będzie w znacznym stopniu zależeć od oczekiwanych uwag prezydenta Trumpa, które mogą nakreślić, jak sytuacja na rynku ropy zakończy się w maju.” – powiedział Jim Ritterbusch z Ritterbusch and Associates.
Na ceny również wpłynęły czwartkowe dane Energy Information Administration, pokazujące, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy naftowej i destylatów w USA gwałtownie wzrosły, podczas gdy popyt na paliwo pozostawał niski.
Rynek oczekuje teraz na wyniki rozmów o redukcji produkcji między Organizacją Krajów Eksportujących Ropę naftową a sojusznikami (w tym Rosją), znaną jako OPEC+, które to rozmowy odbędą się w drugim tygodniu czerwca. Niektórzy członkowie OPEC rozważają przedłużenie rekordowej redukcji produkcji o 9,7 miliona baryłek dziennie poza czerwiec, ale jeszcze nie uzyskali poparcia Rosji.
Opracowanie na podstawie artykułu kitco.com.