Dzisiejszy spadek cenowy złota nie powinien stanowić przedmiotu zmartwień – analitycy pozostają zgodni, że długoterminowe perspektywy pozostają optymistyczne dla złota. Metale szlachetne korzystają na zmieniających się oczekiwaniach dotyczących wysokości stóp procentowych oraz słabszego dolara.
Złoto zakończy rok powyżej 2200 USD za uncję
Z wtorkowego raportu niemieckiego koncernu metalowego zajmującego się technologią metali szlachetnych wynika, że złoto i srebro wykazują potencjał do dalszego wzrostu. Analitycy z Heraeus Precious Metals są zdania, że ceny złota do końca roku wzrosną do 2200 USD za uncję.
Gdyby prognozy analityków z Heraeus znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości, mielibyśmy do czynienia z 11%-owym wzrostem w stosunku do aktualnych cen.
„Niskie i ujemne rentowności obligacji w połączeniu z bezprecedensowymi bodźcami fiskalnymi i monetarnymi były głównymi katalizatorami dla popytu na złoto w bieżącym roku” – dowiadujemy się z raportu Heraeus. „Oczekujemy, że zarówno środowisko makroekonomiczne, jak i geopolityczne pozostanie korzystne dla złota przez resztę roku”.
Perspektywy dla rynku złota oczami Adriana Day’a
Podobnego zdania do analityków z Heraeus jest Adrian Day – dyrektor generalny w Adrian Day Asset Management – według którego złoto zakończy rok powyżej 2000 USD za uncję.
Day powiedział, że swoje przewidywania w głównej mierze opiera na „wejściu” dolara amerykańskiego w długoterminowy trend spadkowy spowodowany wyjątkowo luźnym podejściem Rezerwy Federalnej do prowadzenia polityki pieniężnej.
Nieodwracalne zmiany
Podczas ostatniego wywiadu Day zaznaczył również, że inwestorzy nie powinni poświęcać zbyt dużo uwagi krótkoterminowym zyskom i konsolidacjom. Wspomniał, że bank centralny USA nie będzie wstanie odzyskać bilionów dolarów, które zostały wpompowane na rynki finansowe, w celu wsparcia zdewastowanej przez pandemię COVID-19 gospodarki.
Day zauważył, że rynki finansowe w dalszym ciągu uzależnione są od stymulacji polityki pieniężnej i niezbędne jest prowadzenie dalszych działań, aby zapewnić wsparcie rynkom akcji.
„Fed wymknął się spod kontroli. Sam Jerome Powell powiedział, że nie ma ograniczeń. Nie ma czerwonych linii” – powiedział.
Wraz ze wzrostem cen metali szlachetnych wzrosło zainteresowanie sektorem wydobywczym. Day zauważył jednak, że chociaż ceny złota sięgnęły nowych, historycznych szczytów, wartość spółek wydobywczych znajduje się zdecydowanie poniżej poziomów z 2011 roku.