Ceny złota w związku z ostatnimi wydarzeniami odnotowały znaczący spadek i skonsolidowały delikatnie powyżej poziomu wsparcia wynoszącego 1800 USD.
Ryzykowne klasy aktywów zyskują coraz szersze grono zwolenników
Ostatnie wydarzenia na globalnych rynkach pociągnęły za sobą nieoczekiwany wzrost zainteresowania uznawanymi za ryzykowne klasami aktywów. Nastroje wśród inwestorów, co do charakteru ożywienia gospodarczego uległy zdecydowanej poprawie i skłoniły do podejmowania bardziej ryzykownych strategii inwestycyjnych.
Zdaniem analityków z ANZ Group częściowe odrzucenie trendu opierającego się na awersji do ryzyka, nie odwróci optymistycznych perspektyw dla rynku złota w perspektywie długoterminowej.
Konsekwencją napływu lepszych od prognozowanych danych ekonomicznych w połączeniu z informacjami na temat pozytywnych wyników badań nad szczepionką na COVID-19 i inauguracją procesu przekazania władzy w największej gospodarce świata była odnotowana na przestrzeni ostatniego tygodnia znacząca wyprzedaż.
W chwili pisania tego artykułu kontrakty terminowe na złoto COMEX były sprzedawane po 1806,80 USD, co jest równoznaczne ze spadkiem o 0,07% w ciągu dnia.
Czy to koniec dobrej passy dla złota?
Nie oznacza to jednak, że zainteresowanie złotem uległo ograniczeniu – wielu inwestorów w ostatnim spadku cen upatrzyło okazję do zakupu. Mimo poprawy perspektyw na ożywienie gospodarcze, czynniki, które wyniosły złoto na historyczne wyżyny na początku sierpnia w dalszym ciągu są obecne i dają o sobie znać.
„Wraz z perspektywą pojawienia się szczepionki na koronawirusa, prawdopodobieństwo silnego globalnego ożywienia i wzrostu zainteresowania aktywami ryzykownymi nadal rośnie. Może to w jakimś stopniu odbić się na atrakcyjności złotej przystani. Nie sądzimy jednak, że zrujnuje to ostatni wzrost złota i zniweluje szansę, żeby poszło jeszcze wyżej” – stwierdzili analitycy z ANZ na łamach cotygodniowego raportu.
Ostatnie optymistyczne wiadomości o postępach przy produkcji szczepionek w połączeniu z pozytywnymi prognozami na przyszły rok w żaden sposób nie zmieniają aktualnego podłoża makroekonomicznego odpowiedzialnego za tak wysoki poziom cen złota na przestrzeni całego roku.
„Główne czynniki napędzające ceny złota to realne stopy procentowe i dolar amerykański, które prawdopodobnie zapewnią wsparcie również w nadchodzącym roku. Bazując na prognozach Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych dotyczących stóp i inflacji, realne stopy procentowe powinny pozostać na ujemnym terytorium. Silny, globalny impuls do wzrostu powinien doprowadzić do dalszego osłabienia dolara” – dodali specjaliści.
Czy ceny złota w przyszłym roku wzrosną?
Zdaniem analityków z ANZ ziszczenie powyższej prognozy jest równoznaczne ze wzrostem cen złota, prawdopodobnie do około 2100 USD/oz. w przyszłym roku.
„Nasz model dotyczący wyceny złota sugeruje, że powinno w przyszłym roku oscylować w okolicach 2100 USD/oz., przy założeniach, że inflacja w USA wzrośnie do 1,7%, indeks dolara amerykańskiego spadnie do 90, a rentowności 30-letnich obligacji utrzymają się na stałym poziomie około 1,6%” – zaznaczyli analitycy z ANZ.
Krótkoterminowe zagrożenia dla rynku złota
Eksperci zwrócili również uwagę na krótkoterminowe zagrożenia, jakie stanowią m.in. wzrost cen akcji czy rotacje funduszy ETF opartych na złocie.
„Obniżyliśmy nasz terminowy cel w przedziale do 0 do 3 miesięcy do 1900 USD/oz. Utrzymujemy jednak nasz 12-miesięczny cel na poziomie 2100 USD/oz.” – podsumowali analitycy z ANZ.