W celu poprawy funkcjonowania strony internetowej Tavex wykorzystuje pliki cookies. Bez obaw – dalsze korzystanie z niej bez zmiany ustawień oznacza wyrażenie zgody na użycie jedynie niezbędnych „ciasteczek”. Kliknij tutaj, aby zapoznać się z pełną treścią naszej Polityki Prywatności.
Wybierz, które pliki cookies możemy gromadzić i wykorzystywać:
Potrzebujemy plików cookie, abyśmy mogli ułatwić Ci odwiedzanie naszej witryny i korzystanie z naszych usług oraz w celu uzyskania informacji o sposobie korzystania z naszej witryny. Jest to konieczne, abyśmy mogli dostarczać spersonalizowane i aktualne treści.
Nie ulega wątpliwości, że w końcu nastąpi przełomowy moment, w którym będziemy mogli mówić o odbiciu się gospodarki, aktualnie pogrążonej w głębokim kryzysie, w związku z pandemią COVID-19.
Czy dane z rynku akcji faktycznie są optymistyczne?
W ostatnim wywiadzie David Rosenberg – Główny Ekonomista i Strateg w Rosenberg Research & Associates Inc. – wspomniał, że nie powinniśmy oczekiwać powrotu gospodarki na właściwe tory (do poziomu sprzed kryzysu) w niedalekiej przyszłości.
Rosenberg przestrzegł również inwestorów przed podejmowaniem zbyt ryzykownych działań oraz zbyt pozytywnej interpretacji danych napływających z rynku akcji. Ekonomista jest zdania, że w najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia ze spowolnieniem ożywienia gospodarczego, a aktualna sytuacja na rynku akcji nie jest oznaką rychłego powrotu do normalności.
Wyjątkowo dobrą sytuację na rynku akcji Rosenberg interpretuje jako konsekwencję wprowadzenia przez Rezerwę Federalną środków stymulujących, które miały na celu wesprzeć zdewastowaną przez pandemię koronawirusa gospodarkę. Gwałtowny wzrost cen akcji jest więc sztucznie wspierany przez obecną politykę monetarną.
Wzrost sprzedaży detalicznej w maju – przyspieszenie ożywienia gospodarczego?
Optymistyczne nastroje wśród inwestorów pojawiły się po odzyskaniu nadziei na ożywienie gospodarcze w kształcie litery V, po ubiegłotygodniowym ogłoszeniu przez rząd USA wzrostu sprzedaży detalicznej w maju. Rosenberg ponownie przestrzega przed zbytnim optymizmem – uważa, że zwiększona konsumpcja nie ma trwałego charakteru.
„Nie powinno to być wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że w kwietniu rząd USA rozdał 3 biliony dolarów” – oznajmił Rosenberg i dodał, że „To w zasadzie charytatywna zapomoga od wuja Sama, która ma utrzymać nienaruszoną stabilność społeczną.”.
Niepokojące dane z rynku nieruchomości
Rosenberg zwrócił uwagę na to, że zarówno liczba rozpoczętych budów domów prywatnych, jak i produkcja przemysłowa, spadły poniżej oczekiwań: „(…) spadły poniżej oczekiwań, ale jak widać, dopóki giełda rośnie i rośnie, ludzie będą wierzyć, że wszystko jest dobrze.” – dodał.
W jakie aktywa warto inwestować w obliczu rynkowej niepewności?
Rosenberg zapytany, jak radzić sobie w obliczu sztucznie stymulowanych rynków finansowych, zalecił, aby inwestorzy zachowali przynajmniej trochę złota. Działania Rezerwy Federalnej doprowadziły do wzmożonej niepewności rynkowej, która może działać na korzyść lub niekorzyść inwestorów. Złoto, niezależnie od sytuacji, jest doskonałą ochroną kapitału i wypada niezwykle atrakcyjnie na tle innych aktywów.
Na podstawie opublikowanego w ostatnim czasie przez oddział Rezerwy Federalnej w San Francisco raportu, związanego z analizą pandemii na przestrzeni wieków, Rosenberg wysnuł wniosek, że stopy procentowe mogą pozostać na niskim poziomie zdecydowanie dłużej niż przez najbliższe dwa lata. Cytując raport, Rosenberg powiedział, iż dane jednoznacznie wskazują, że w przeszłości po poważnych pandemiach stopy procentowe pozostawały niskie przez dziesięciolecia.