Janet Yellen nie zaskoczyła – wczorajsza wypowiedź przyszłej Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych nie wzbudziła na rynkach większych emocji.
Dolar amerykański na tle politycznych zmian
Zgodnie z przypuszczeniami, podczas wczorajszego przesłuchania przed Komisją Finansową w Senacie Janet Yellen nie poparła idei silnej amerykańskiej waluty, ze wskazaniem na to, iż wartość dolara powinna być podyktowana przez rynki. Jednocześnie była Przewodnicząca Rezerwy Federalnej jasno określiła, że Stany Zjednoczone powinny sprzeciwiać się wszelkim próbom sztucznej manipulacji wartościami walut przez inne kraje, które w ten sposób dążyły do uzyskania przewagi handlowej.
„Wierzę w kurs walutowy uzależniony od sił rynkowych. Zarówno wartość dolara amerykańskiego, jak i innych walut powinna być określana przez rynki” – powiedziała Yellen i dodała również, że „Stany Zjednoczone nie dążą do osłabienia waluty w celu uzyskania przewagi konkurencyjnej i powinniśmy wyrazić swój sprzeciw wobec takowych prób podejmowanych przez inne kraje. Celowe ukierunkowanie kursów walut w celu uzyskania korzyści handlowych jest w mojej ocenie niedopuszczalne”.
W swojej wypowiedzi przyszła Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych odniosła się również do najważniejszego strategicznego konkurenta USA – Chin. Podkreśliła determinację administracji prezydenta Joe Bidena do rozprawienia się z tym, co podlega pod „chińskie, obraźliwe, nieuczciwe i nielegalne praktyki”.
Co dalej z potencjalnymi pakietami stymulującymi?
Od początku politycznego boju o władzę w USA rynki oczekiwały, że zwycięstwo Joe Bidena przyniesie więcej bodźców w ramach wsparcia amerykańskiej gospodarki. Potencjalny opór dla wprowadzenia kolejnych zmian w tym zakresie częściowo ustąpił po tym, jak Demokraci wygrali wybory uzupełniające do Senatu w Georgii. W obecnej sytuacji Demokraci nie tylko kontrolują Izbę Reprezentantów, ale mają po swojej stronie również większość w Wyższej Izbie, czyli Senacie.
Mimo to przeforsowanie zaproponowanego przez Joe Bidena pakietu stymulacyjnego o wartości 1,9 bln dolarów może okazać się niełatwym zadaniem – nie brakuje sceptyków, którzy bardzo ostrożnie podchodzą do omawianej kwestii. Dodatkową przeszkodą dla zaproponowanych zmian jest gigantyczny dług publiczny, jednak w opinii Yellen korzyści z wprowadzenia kolejnego pakietu przewyższają koszty.
„Ani prezydent elekt, ani ja nie zapominamy o długu publicznym, proponując pakiet pomocowy dla gospodarki. W obecnej sytuacji, kiedy stopy procentowe są na historycznych minimach, najmądrzejszym co można zrobić jest zadziałać z rozmachem. Sądzę, że w dłuższej perspektywie korzyści przewyższą koszty, szczególnie w zakresie pomocy ludziom, którzy cierpią już od dawna” – oceniła Yellen.
Komentarze analityków do wystąpienia Janet Yellen
Jack Ablin – Dyrektor ds. Inwestycji w Cresset Capital Management – ocenił, że wnioski płynące ze wczorajszej wypowiedzi Yellen nie są dla niego zaskoczeniem: „[Janet Yellen – przyp. red.] zrobiła to, czego od niej oczekiwano, jednocześnie bagatelizując gospodarkę i uzasadniając to wysokim poziomem bezrobocia i ilością szkód ekonomicznych. Po prostu poparła plan stymulacyjny Bidena” – ocenił specjalista. „Nie jestem pewien, czy rynek reaguje na Yellen. Jest znaną osobistością, a rynek zareagował, kiedy Biden po raz pierwszy ogłosił nominację. Nie sądzę, żeby pojawiły się jakieś wątpliwości, które mogłyby wpłynąć na niezatwierdzenie jej kandydatury, a to tylko podkreśla to, co większość inwestorów już dostrzega. Tak naprawdę Yellen reprezentuje administrację tak, jak zrobiłby to członek gabinetu”.
Podobnego zdania jest Peter Cardillo – Główny Ekonomista ds. Rynku w Spartan Capital Securities – który wspomniał, że użyte przez przyszłą Sekretarz Skarbu sformułowanie „act big” idealnie wpasowuje się w ideę ekspansywnej polityki fiskalnej. „Nie jest tajemnicą, że Yellen woła o duży bodziec zgodnie z planem Bidena o wartości 1,9 biliona dolarów. Oczywiście [Janet Yellen – przyp. red.] czuje, że gospodarka potrzebuje tej pomocy. Wobec tego, pozostaje kwestia przekonania Senatu, ale wierzę, że [projekt – przyp. red.] zyska poparcie i zobaczymy kolejny duży pakiet, co w perspektywie krótkoterminowej będzie miało pozytywne skutki” – wskazał.
Nie można jednak powiedzieć tego samego o długoterminowych prognozach, ponieważ – jak słusznie zauważył Cardillo – kolejny pakiet spowoduje „większy deficyt, co będzie miało negatywny wpływ na dolara amerykańskiego”.
Czego oczekiwać od rynku złota?
Z kolei Edward Moya – Starszy Analityk ds. Rynku w OANDA – wskazał na potencjalne zmiany na rynku złota, które mogłyby mieć miejsce wówczas, gdyby Yellen w pełni wykorzystywała dostępny wachlarz instrumentów polityki fiskalnej.
„Złoto mogłoby odnotować dodatkowe zyski, gdyby Yellen wydawała się nieskrępowana większymi wydatkami (…). Znaczna część gołębiego podejścia Yellen została już wyceniona, jednak w dalszym ciągu może być wykorzystywane jako zwyżkowa trampolina dla złota, szczególnie teraz, kiedy inwestorzy przygotowują się na kolejną falę ultra-luzowania [ang. QE – przyp. red], ponieważ Rezerwa Federalna i Skarb Państwa dążą do poprawy kondycji gospodarki. Nie zmienia to jednak faktu, że rany po bodźcach fiskalnych nie zabliźnią się przez kilka najbliższych lat, nawet gdy gospodarka USA wyjdzie z pandemii COVID-19” – powiedział Moya.
Ogólnie rzecz biorąc, dużo wskazuje na to, że zmiany w układzie sił politycznych w USA będą sprzyjały dalszej deprecjacji dolara amerykańskiego. Na podstawie proponowanych przez nową administrację rozwiązań można wysnuć wniosek, że zmartwienia, takie jak wartość amerykańskiej waluty, jawiące się na horyzoncie zagrożenie inflacyjne czy nieubłaganie rosnący dług publiczny schodzą na drugi plan.
Wobec tego, nawet jeśli dystrybucja szczepionek będzie przebiegała zgodnie z założeniami, a ożywienie gospodarcze zacznie przesyłać pozytywne sygnały, obawy o wartość walut fiducjarnych w dalszym ciągu pozostaną jak najbardziej uzasadnione. W obliczu wzmożonej zmienności rynkowej istnieje prawdopodobieństwo, że – podobnie jak miało to miejsce w 2020 roku – w kolejnych miesiącach 2021 roku popyt na złoto utrzyma się na wysokim poziomie.