Wraz ze zmianą narracji Rezerwy Federalnej odnośnie charakteru inflacji i przyspieszeniem taperingu wzrosły oczekiwania względem podwyżki stóp procentowych w USA. I chociaż nie tak dawno przedstawiciele amerykańskich władz monetarnych w większości deklarowali, że jest za wcześnie na ten krok, z minutes podsumowujących grudniowe posiedzenie FOMC wynika, że coraz szersze grono uznaje za zasadne zaostrzenie polityki monetarnej.
Czy zbliża się przełom w polityce monetarnej w USA?
W protokole podsumowującym grudniowe posiedzenie szczególnie rzuca się w oczy wątek amerykańskiego rynku pracy, którego kondycja w ostatnich miesiącach stanowiła – i w dalszym ciągu stanowi – jeden z fundamentalnych determinantów wpływających na charakter polityki monetarnej prowadzonej przez Rezerwę Federalną. W protokole ujawnia się wyraźna zmiana narracji wobec rynku pracy w USA – wydaje się, że przedstawiciele amerykańskich władz monetarnych są wobec niego zdecydowanie bardziej optymistyczni. Przekłada się to na wzrost oczekiwań, że w obecnej sytuacji nowym celem Rezerwy Federalnej będzie walka z inflacją, która obok kondycji rynku pracy wykazuje się istotnym wpływem na decyzje amerykańskich władz monetarnych.
W takim środowisku nie dziwią najnowsze prognozy gigantów wśród instytucji banków inwestycyjnych, które pozostają zgodne w kwestii charakteru zmian polityki monetarnej w USA – zarówno Goldman Sachs, J.P. Morgan, jak również Deutsche Bank spodziewają się czterech podwyżek stóp procentowych w 2022 roku.
Goldman Sachs oczekuje, że Rezerwa Federalna poza czterema podwyżkami stóp procentowych w marcu, czerwcu, wrześniu oraz grudniu (wcześniejsza prognoza zakładała podwyżki w każdym ze wspomnianych miesięcy z wyłączeniem grudnia) w lipcu rozpocznie proces redukcji bilansu. W niedzielnej notce prasowej Jan Hatzius – Główny Ekonomista Goldman Sachs – zauważył, że prognozowana przez bank główna stopa procentowa jest tylko nieznacznie wyższa od oczekiwań rynkowych na 2022 rok, a różnica zaczyna się wyraźnie pogłębiać dopiero w kolejnych latach. Z kolei J.P. Morgan zrewidował w piątek swoją wcześniejszą prognozę, która zakładała pierwszą podwyżkę stóp procentowych w czerwcu – aktualnie analitycy z banku przewidują, że będzie miała ona miejsce w marcu. Za główny powód skorygowania poprzedniej prognozy Michael Feroli – Główny Ekonomista J.P. Morgan – uznał konieczność szybszej odpowiedzi ze strony Rezerwy Federalnej na utrwalającą się presję cenową w świetle ustabilizowania się sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Na ten moment analitycy z J.P. Morgan spodziewają się czterech podwyżek w 2022 roku: po jednej w każdym z kwartałów. Deutsche Bank zwrócił dodatkowo uwagę, że oczekuje zmniejszenia bilansu Rezerwy Federalnej w trzecim kwartale.
Chociaż oczekiwania względem podwyżki stóp procentowych w USA wyraźnie rosną, na ten moment rynek złota radzi sobie całkiem dobrze. Aktualnie kruszec najbardziej korzysta na spadku indeksu dolara amerykańskiego i ustabilizowaniu się sytuacji na rynku 10-letnich obligacji skarbowych USA, których rentowność nieznacznie spadła po wczorajszym wzroście do najwyższego poziomu od stycznia 2020 roku. W chwili pisania tego tekstu, tj. o godzinie 12:51 cena uncji złota wyrażona w dolarach amerykańskich wynosi 1807,60 USD i notuje dzienny wzrost o 0,45%.