Złoto w dalszym ciągu znajduje się pod presją (tymczasowo) umocnionego dolara i wzrostu rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA.
Krótkoterminowe perspektywy dla złota – determinanty obecnej sytuacji na rynku kruszcu
W chwili pisania tego artykułu ceny złota wyrażone w dolarach amerykańskich oscylują w granicach 1 860 USD/oz (+0,05% w ciągu dnia). Jednocześnie na wykresie cen złota w polskich złotówkach obserwujemy nieznaczny dzienny spadek na poziomie 0,09% (aktualna cena to ok. 6 900 PLN/oz).
Zdaniem Carsten Fritsch – Analityka z Commerzbanku – rentowności amerykańskich obligacji skarbowych w dalszym ciągu stwarzają zagrożenie dla cen złota w perspektywie krótkoterminowej. „Wyższe zyski z obligacji czynią złoto – czytaj: nieoprocentowane aktywa – mniej atrakcyjnymi w oczach inwestorów” – wskazał Fritsch. W tym miejscu warto wspomnieć, że rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła we wtorek do najwyższych poziomów od niemalże roku, a konkretnie od marca 2019 – dziś ich rentowność kształtuje się na poziomie 1,119.
Czy mamy do czynienia z manipulacją na rynku złota?
Pozostając przy przyczynach ostatnich spadków cen na rynku złota nie można pominąć możliwości manipulacji największych banków na Comexie.
„Wiele wskazuje na to, że największe podmioty ponownie zaczęły zbijać kontrakty na złoto, aby móc taniej dokupić fizycznych metali” – wskazał Tomasz Gessner – Analityk w Exteria.com. „Część mniej doświadczonych posiadaczy złota, widząc spadającą cenę kontraktów, może próbować pozbyć się fizycznego metalu. Takie zagrania pojawiały się już w przeszłości wielokrotnie i najprawdopodobniej zrzut kontraktów złota i srebra z ostatnich dni jest kolejnym tego typu przykładem„.
Z kolei Rhona O’Connell – Dyrektor ds. Analizy Rynku w regionie EMEA i Azji – zwróciła uwagę na techniczny charakter ostatniej wyprzedaży, która powstała na wskutek realizacji zleceń typu stop-loss, czyli. tzw. cięcia strat. „Zlecenia stop-loss, jak sama nazwa wskazuje, są to zlecenia, które zatrzymują transakcję – w tym przypadku sprzedaż – gdy cena przechodzi przez określony poziom. Zamyka to pozycję, która przyniosłaby straty” – wyjaśniła ekspertka.
Uwaga rynków ponownie skoncentrowana na Rezerwie Federalnej
W czasie, gdy rynek złota skupił na znalezieniu winowajcy niedawnych spadków cen, ostatnie rozmowy pomiędzy urzędnikami Rezerwy Federalnej wywołały niemałe poruszenie – mowa o możliwości wprowadzenia zmian w hormonogramie skupu aktywów przez Bank Centralny jeszcze w tym roku.
Wobec tego najbliższe posiedzenie Rezerwy Federalnej, które odbędzie się za około dwa tygodnie, prawdopodobnie przyciągnie szczególną uwagę aktywnych uczestników rynków inwestycyjnych.
Czy warto podążać za krótkoterminowymi trendami?
Eksperci z TD Securities zasugerowali, że powinno się postawić grubą kreskę pomiędzy tym, co wpływa na krótkoterminową słabość złota, a tym, co sprawia, że długoterminowe perspektywy dla kruszcu pozostają optymistyczne.
„(…) zbliżający się projekt stymulacji w związku z COVID-19, w połączeniu z perspektywą zapowiedzianego przez Joe Bidena pakietu infrastrukturalnego, powinny sprzyjać wyższym oczekiwaniom inflacyjnym, co z kolei ma szansę przełożyć się na wzrost cen aktywów pełniących funkcję zabezpieczenia” – ocenili eksperci z TD Securities.
Podobnego zdania jest wspomniana wcześniej Rhona O’Connell, która stwierdziła, że środowisko makroekonomiczne w dalszym ciągu buduje solidne podstawy pod wyższe ceny złota w perspektywie średnioterminowej.
„(…) Prognozy średnioterminowe pozostają pozytywne dzięki wsparciu ze strony elementów zarówno gospodarczych, jak i finansowych” – napisała w poniedziałek specjalistka. „Prezydent Joe Biden obiecał olbrzymi nowy bodziec, w ubiegłym roku największe banki centralne na świecie wpompowały na rynki ponad 7 bilionów dolarów, a co najważniejsze czeka nas jeszcze więcej płynności (…). Wobec tego złoto będzie bezpieczną przystanią przez co najmniej kilka najbliższych miesięcy”.
Jak dalej zachowa się złoto w świetle ostatnich spadków? Czy w kolejnych miesiącach rynek może liczyć na wsparcie czynników, które w ubiegłym roku wyniosły ceny kruszcu na historyczne wyżyny? Obecne realia wskazują na to, że 2021 rok również upłynie pod znakiem globalnej niepewności rynkowej i obaw o wartość pieniądza fiducjarnego. Wobec tego zasadniczym pytaniem, przed którym stają inwestorzy, jest to, jak w najlepszy sposób zabezpieczyć kapitał, żeby poczuć chociażby namiastkę bezpieczeństwa finansowego.