Ostatnie dni przyniosły wyczekiwane od dłuższego czasu ożywienie na rynku złota, które zdaje się być wynikiem nasilającej presji inflacyjnej w USA związanej z finalną akceptacją olbrzymiego bodźca stymulacyjnego o wartości 1,9 biliona dolarów.
Amerykańskie obligacje ograniczają zyski złota
Niemniej jednak zyski złota w dalszym ciągu podlegają wpływowi ze strony amerykańskiego rynku długu. W związku z tym, wzrost rentowności obligacji skarbowych USA hamuje rzeczywisty potencjał kruszcu, co uzasadnia istnienie „ponadprogramowych” trudności dla metalu mimo sprzyjającego otoczenia makroekonomicznego. Warto jednak nadmienić, że oba aktywa cieszą się rosnącą popularnością, która bazuje na powrocie inwestorów do trendu opartego na awersji do ryzyka.
W chwili pisania tego tekstu cena złota wyrażona w dolarach amerykańskich kształtuje się na poziomie 1732, 12 USD/oz, co oznacza wzrost o 0,36% w ciągu dnia. Jednocześnie, wyraźne odbicie obserwujemy na wykresach cen złota w złotówkach, gdzie aktualna cena uncji złota oscyluje w okolicach 6670 PLN (+0,93%).
Czy złoto jest na dobrej drodze do przekroczenia 1750 USD/oz?
Obserwowane zmiany na wykresach nie pozostały bez znaczenia dla prognoz analityków, którzy coraz optymistyczniej postrzegają sytuację na rynku złota.
„Siła, którą pokazało złoto, może wskazywać, że ceny są bliskie osiągnięcia najniższego poziomu w perspektywie długoterminowej, jeśli złoto wraca do łask inwestorów jako zabezpieczenie przed inflacją. Pod koniec tygodnia będziemy mieli jaśniejszy obraz rzeczywistej sytuacji” – wskazał Jeffrey Halley – Starszy Analityk ds. Rynku w OANDA. „Ogólnie rzecz biorąc, ceny złota wydają się nie zrażać pomimo [rosnących – przyp. red.] rentowności obligacji USA i siły dolara”.
Z tej perspektywy zaplanowane na 16 i 17 marca posiedzenie FOMC staje się jeszcze bardziej interesujące. Rynki z niecierpliwością wyczekują wskazówek ze strony Przewodniczącego Rezerwy Federalnej – Jerome Powella – w kwestii potencjalnej interwencji Banku Centralnego na rynku amerykańskiego długu. Inwestorzy stają przed pytaniem, czy Rezerwa Federalna pozostanie wierna dotychczasowej narracji, czy może pójdzie w ślady EBC i ogłosi zamiar podjęcia działań, które ujarzmią aspiracje amerykańskich Treasuries.
W ubiegłym tygodniu Prezes EBC – Christine Lagarde – jasno określiła, że wyższe rentowności mogą przełożyć się na przedwczesne zacieśnianie warunków finansowych we wszystkich sektorach gospodarki, co w obecnej sytuacji nie leży w gestii Banku. Wobec tego, zeszłotygodniowe posiedzenie EBC przyniosło zapowiedź wprowadzenia zmian w zakresie zakupów obligacji w ramach PEPP (ang. Pandemic Emergency Purchase Programme).
„Gdyby Rezerwa Federalna wyszła i powiedziała coś podobnego, byłoby to korzystne dla złota… Fakt, że rentowności rosną, może wskazywać, że Rezerwa Federalna traci kontrolę” – skomentował Daniel Pavilonis – Starszy Broker w RJO Futures.
Z ważniejszych wydarzeń zaplanowanych na ten tydzień warto zwrócić uwagę na posiedzenia Banku Anglii i Banku Japonii, które odbędą się w czwartek i piątek.
Narodowy Bank Polski wierzy w złoto
O tym, że Narodowy Bank Polski zamierza poszerzyć rezerwy w złocie, było głośno już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz Prezes NBP – Adam Glapiński – poinformował o planowanej skali zakupów. Na łamach ostatniego tygodnika „W sieci” Prezes NBP opowiedział o swoich ekspansyjnych planach zwiększenia polskich rezerw złota o co najmniej 100 ton. Z punktu widzenia aktualnie posiadanych przez NBP zasobów kruszcu, taki krok robi niemałe wrażenie, ponieważ jest równoznaczny ze zwiększeniem polskich rezerw praktycznie o połowę.
„W tej chwili mamy 229 ton, z tego za mojej kadencji kupiono mniej więcej połowę. Sporo ściągnęliśmy do polskich skarbców. W ciągu kilku lat chcemy dokupić co najmniej 100 ton złota i też trzymać je w Polsce. To ma znaczenie m.in. w postrzeganiu państwa, jego siły gospodarczej” – wskazał Glapiński.
Stanowisko NBP jeszcze bardziej uzmysławia rolę złota we współczesnym systemie monetarnym. Obecny kryzys związany z pandemią COVID-19 niesie za sobą bardzo ważne – niestety przekazane w dosyć brutalny sposób – przesłanie o istocie złota na tle bezpieczeństwa walut fiducjarnych oraz ogólnie całego systemu finansowego. Złoto jest nie tylko doskonałym dywersyfikatorem, ale przede wszystkim zabezpieczeniem finansowym kraju.