Weekendowy wstrząs szybko przypomniał inwestorom, że geopolityka jest nieodłącznym elementem mającym wpływ na globalny sentyment na rynkach. Obecnie dalsze losy sytuacji na Bliskim Wschodzie wydają się być w rękach premiera Netanjahu. Jego jedna decyzja może wystrzelić ceny ropy, a te są chociażby wysoce skorelowane z inflacją w USA.
Co jej odbicie powinno oznaczać dla perspektyw kształtowania się stóp procentowych, łatwo sobie wyobrazić => „higher for longer” z opcją kolejnej podwyżki stóp. Powinno, ale czy faktycznie będzie przy takim poziomie zadłużenia, kosztów jego obsługi, ambitnych planów Departamentu Skarbu związanych z dalszą emisją obligacji, a to wszystko w miesiącach poprzedzających wybory prezydenckie?
Ostatnią rzeczą jaką Amerykanie chcieliby teraz zobaczyć, to eskalacja napięć na Bliskim Wschodzie, windująca ceny ropy. Ale czy uda im się skutecznie wyperswadować odwetowe plany premierowi Izraela? Implikacjom tej geopolitycznej układanki, także w kontekście sytuacji na rynkach finansowych, przyglądam się bliżej w dzisiejszym materiale:
Tomasz Gessner
Tavex