Rezerwa Federalna kilka dni temu poinformowała, że nie zamierza podnosić stóp procentowych powyżej 0% przez najbliższe dwa lata. Zdaniem Petera Grosskopfa – Dyrektora Generalnego w Sprott Inc. – nadszedł czas, aby inwestorzy podjęli zdecydowane kroki na rynku złota.
Zawartość złota w dobrze zdywersyfikowanym portfelu inwestycyjnym
W ostatnim wywiadzie Grosskopf powiedział, że w obecnej sytuacji, w której oczekiwany jest gwałtowny wzrost inflacji w obliczu niskich stóp procentowych, inwestorzy powinni zdecydować się na alokację minimum 5-10% kapitału w złocie. Grosskopf zaznaczył jednak, że w zdecydowanie bardziej komfortowej sytuacji będą Ci, którzy zdecydują się na uzupełnienie portfolio inwestycyjnego w taki sposób, aby udział złota oscylował w okolicach 30%.
FED utrzymuje niskie stopy procentowe
Grosskopf powiedział, że nie dziwi go decyzja Rezerwy Federalnej, co do kwestii utrzymania stóp procentowych na tak niskim poziomie. Jego zdaniem poziom zadłużenia już jakiś czas temu wymknął się spod kontroli, ponieważ rządy i banki centralne podjęły drastyczne kroki, aby wesprzeć zdewastowaną przez rozprzestrzeniającego się koronawirusa gospodarkę:
„Uważamy, że banki centralne nie miały innego wyboru niż utrzymanie stóp procentowych na zerowym poziomie w dającej się przewidzieć przyszłości. Taka jest długoterminowa potrzeba” – powiedział Grosskopf.
Program kontroli krzywej rentowności
Aby osiągnąć cel polegający na obniżaniu stóp procentowych w perspektywie długoterminowej, Grosskopf powiedział, że to tylko kwestia czasu, zanim Rezerwa Federalna rozpocznie program kontroli krzywej rentowności (ang. yield curve control – YCC). Wspomniał, że podjęcie tego typu kroków przez Rezerwę Federalną wpłynie korzystnie na ceny złota: „Jeśli wrócimy pamięcią do epoki drugiej wojny światowej, Skarb Państwa zarządzał stopami procentowymi przez niemal 10 lat.”.
Nowe szczyty złota w niedalekiej przyszłości
Mimo, że Grosskopf jest optymistycznie nastawiony co do złota i uważa, że osiągniecie najwyższego w historii poziomu cenowego to tylko kwestia czasu, zaznaczył, że rynek królewskiego kruszcu potrzebuje nowej iskry, która doprowadzi do przesunięcia cen granicznych.
Zdaniem Grosskopfa istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że korekta cen akcji może być wspomnianą iskrą, na którą czekał rynek złota. Jednocześnie nie sądzi, aby napędzający rynki akcji optymizm, związany z gwałtownym ożywieniem gospodarczym, mógł zostać utrzymany:
„Rynek złota jest ogromny i potrzebuje innych rynków (…). Uważam, że korekta na rynkach akcji pomogłaby teraz najbardziej.” – powiedział i na zakończenie dodał, że „Osobiście w ogóle nie kupuję ożywienia gospodarczego w kształcie litery V. Sądzę, że powinniśmy być bardzo ostrożni, co do pójścia w górę cen akcji.”.