Stwórz nowe powiadomienie cenowe

Kryzys finansowy – jak koronawirus wpłynie na rynek złota?

Autorem artykułu jest Aleksander – opublikowano w kategorii Komentarze rynkowe TavexNews dnia 04.05.2020
Cena złota (XAU-PLN)
8864,81 PLN/oz
  
+ 135,83 PLN
Cena srebra (XAG-PLN)
99,26 PLN/oz
  
+ 1,33 PLN
Kryzys finansowy – jak koronawirus wpłynie na rynek złota?

Większość przysłów w mniejszym lub większym stopniu niesie za sobą prawdę, która finalnie znajduje odzwierciedlenie w niemal każdej sytuacji. Podobnie jest z przysłowiem, dotyczącym złota, że uwielbia ono kryzys.

Kryzys finansowy – złoto w czasach kryzysu

Potwierdzenia nie trzeba daleko szukać, ponieważ w obliczu pandemii koronawirusa, która jest przyczyną ogromnego kryzysu na globalnych rynkach, ceny złota w tym roku wzrosły o 13%, co oznacza, że osiągnęły najwyższy poziom od 2012 roku. Sprawdzają się również prognozy odnośnie tego, że wielu inwestorów będzie dążyło do ulokowania swoich środków finansowych w bezpiecznych aktywach, do których bez wątpienia należy złoto.

Odnotowywane w obliczu aktualnego kryzysu spadki dochodów powodują, że banki centralne oraz tradycyjni konsumenci złota w Indiach i Chinach znacząco redukują zakupy kruszcu. Bez nich wzrostowa tendencja cen złota może okazać się trudniejsza do utrzymania.

2020 nowym 2011?

Na chwilę obecną cena uncji złota oscyluje w okolicach 1710 USD. Biorąc pod uwagę domagania inwestorów o ubezpieczenia, chroniące m.in. przed potencjalną dewaluacją aktywów i walut, według niektórych ekonomistów będziemy mieli do czynienia z sytuacją podobną do tej z 2011 roku, kiedy hossa cen złota osiągnęła rekordowe maksima w wysokości niemal 2000 USD. Według Bank of America Merrill Lynch do końca przyszłego roku cena uncji złota może sięgnąć nawet 3000 USD!

Jak pokazuje historia, potrzeba długiego okresu, podczas którego będzie miał miejsce nieustanny wzrost popytu na kruszec, aby złoto naprawdę „poszło w górę”. Biorąc pod uwagę skalę recesji gospodarczej związanej z pandemią koronawirusa, zakupy złota przez indywidualnych konsumentów mogą być przez jakiś czas ograniczone.

Według Andrew Sheetsa – Głównego Stratega ds. Aktywów w Morgan Stanley – rynek złota jest stosunkowo trudny do zrozumienia: „Sytuacja w latach 2003-2012 jest doskonałym przykładem na realizację wszystkich możliwych scenariuszy rynkowych. Boom, krach, kryzys, brak kryzysu. W późniejszym okresie mogliśmy obserwować nieustanny spadek cen złota.”.

Zmiany na rynku złota w ostatnich 50 latach

Mniej więcej w 1970 roku rządy zrezygnowały z kontroli nad cenami złota i złagodziły zakazy dotyczące własności prywatnej. Według Fergala O’Connora – wykładowcy z Cork University w Irlandii, zajmującego się badaniem cen kruszcu – taka sytuacja przyczyniła się do gwałtownego wzrostu popytu na złoto. Polityczno-gospodarcze niepokoje oraz wzrost inwestycji spekulacyjnych spowodowały, że cena uncji złota wzrosła z 35 USD aż do niemal 800 USD (rok 1980). Ożywienie rynku znacząco wzrosło, co przełożyło się na to, że po dwóch dekadach słabości banki centralne sprzedały tysiące ton złota. W konsekwencji do 1999 roku uncja złota kosztowała „zaledwie” 250 USD.

Zmiany w strukturze rynku przyczyniły się do zmiany dalszego rozwoju sytuacji – europejskie banki centralne zgodziły się koordynować sprzedaż, co wpłynęło na stabilizację cen. Kiedy władze Chin wydały pozwolenie większej liczbie ludzi na posiadanie kruszcu, popyt uległ gwałtownemu wzrostowi. Fundusze inwestycyjne typu ETF, zabezpieczone złotem umożliwiły inwestorom łatwiejszy sposób na “przechowywanie” złota. Według danych Światowej Rady Złota w latach 2003-2011 roczne zapotrzebowanie na złoto wzrosło z około 2600 ton aż do mniej więcej 4700 ton.

Nieustannie rosnące zapotrzebowanie na złoto zostało zatrzymane w momencie, kiedy cena uncji osiągnęła tak wysoką wartość, że popyt uległ zmniejszeniu. Od 2011 roku, aż do zeszłego roku mogliśmy obserwować stagnację ceny kruszcu – wówczas banki centralne zaczęły obniżać stopy procentowe, tym samym zmniejszając rentowności obligacji, czyniąc złoto bardziej atrakcyjnym.

Rynek złota w obliczu kryzysu finansowego

Mający miejsce w 2008 roku kryzys finansowy znacząco napędził rynek złota, który w tamtym czasie przeżywał niespotykany dotąd rozkwit. Wraz z początkiem kryzysu ceny złota gwałtownie spadły. Było to konsekwencją spadku cen aktywów, które zmusiło inwestorów do sprzedaży wszystkiego, co „wpadło im w ręce”.

I tym razem, wraz z początkiem pandemii koronawirusa, na globalnym rynku wybuchła panika, która skłoniła inwestorów do poczynienia podobnych kroków. Podobnie jak w 2008, tak i w 2020 roku inwestorzy w ostateczności zwrócili się ku złotu, traktując je jako bezpieczną przystań w obliczu kryzysu. Działania banków centralnych obniżyły rentowność obligacji i przyniosły za sobą ryzyko inflacji, które mogłoby doprowadzić do dewaluacji innych aktywów oraz walut.

„Represje finansowe powracają na niespotykaną dotąd skalę.” – stwierdzili analitycy Bank of America, przewidując, że stopy procentowe w większości dużych krajów będą „utrzymywały się na bardzo niskim poziomie przez długi czas”.

Złoto czy gotówka podczas kryzysu?

Według niektórych inwestorów wprowadzenie przez banki centralne do obrotu dodatkowych pieniędzy znacznie osłabi pozycję dolara, co zwiększy atrakcyjność złota jako bezpiecznej przystani. Jak słusznie zauważają przedstawiciele Bank of America, Rezerwa Federalna złota – w przeciwieństwie do pieniędzy – nie może „dodrukować”.

Od 2008 roku popyt na złoto wzrósł nie tylko wśród inwestorów, ale również banków centralnych, które zmieniły swój status ze sprzedawców na kupujących, a także wśród kształtujących się gospodarek, takich jak Chiny, których zapotrzebowanie na kruszec gwałtownie wzrosło z nieco ponad 200 ton w 2003 roku, aż do 1450 ton w 2011.

Aktualnie banki centralne, takie jak Centralny Bank Rosji, ograniczają swoje zakupy, jednocześnie starając się wzmocnić gospodarki.

Rynek złota w Chinach i Indiach

Wzrost na rynkach złota w Chinach i Indiach utknął w martwym punkcie prawie dziesięć lat temu i upadł w obliczu kryzysu gospodarczego, spowodowanego pandemią koronawirusa. Kryzys, z którym aktualnie boryka się globalna gospodarka, spowodował, że miliony ludzi straciło pracę, a umocniona pozycja dolara spowodowała rekordowo wysokie poziomy cen złota w różnych walutach.

W tym miesiącu kolejki w Tajlandii nie miały końca. Ludzie nieustannie wymieniali złoto na niezbędną do przeżycia gotówkę. Analitycy HSBC przewidują, że tegoroczna podaż złomu złota sięgnie rekordowego poziomu.

„Dochód, którym zwykli byliśmy dysponować maleje, a ceny złota rosną.” – powiedziała Surendra Mehta, Sekretarz India Bullion and Jewellers 's Association, prognozując, że ludzie ograniczą swoje zakupy lub całkowicie ich zaprzestaną. Według N. Anantha Padmanabana, Przewodniczącego All India Gem and Jewellery Domestic Council, konsumpcja złota w Indiach w tym roku może spaść nawet do 350 ton (dla porównania w ubiegłym roku wynosiła około 700 ton).

Jeśli chodzi o chiński rynek złota prognozy również nie są optymistyczne. Samson Li z Refinitiv GFMS, zajmujący się badaniem globalnego przepływu złota, przewiduje, że popyt może spaść o około 310 ton w stosunku do 2019 roku, kiedy sprzedaż złota była na poziomie 950 ton.

Aby ceny złota w dalszym ciągu generowały wzrost ku górze, inwestorzy będą musieli zrekompensować malejący popyt gdzie indziej. „Popyt na zabezpieczenie finansowe (przed ryzykiem) przewyższy wszystko inne.” – powiedział Peter Grosskopf, CEO w firmie Sprott, zarządzający ETF-ami zabezpieczonymi złotem. „Jest ogromna liczba ludzi, którzy się boją.”.

Gdzie kupić złoto inwestycyjne w Polsce?

Jeśli w obliczu kryzysu finansowego chcesz zwrócić się do „bezpiecznej przystani”, jaką jest złoto, aby zabezpieczyć swoje oszczędności – sprawdź naszą ofertę złota inwestycyjnego. Złote monety i sztabki złota wysyłamy już w 24-48 godzin od zaksięgowania płatności!

Możesz chcieć również przeczytać