Stwórz nowe powiadomienie cenowe

Nowa normalność – czy znajdzie się w niej miejsce dla złota?

Autorem artykułu jest Aleksandra Olbryś – opublikowano w kategorii Komentarze rynkowe TavexNews dnia 29.12.2020
Cena złota (XAU-PLN)
10768,60 PLN/oz
  
+ 143,70 PLN
Cena srebra (XAG-PLN)
127,70 PLN/oz
  
+ 1,18 PLN
Nowa normalność – czy znajdzie się w niej miejsce dla złota?

Po tym jak prezydent USA – Donald Trump – podpisał w niedzielę ustawę, w której omówione zostały kwestie związane z finansowym wsparciem gospodarki, pojawiły się nadzieje na zwiększenie bezpośredniego wsparcia dla Amerykańskich obywateli.

Ciąg dalszy „negocjacji” w sprawie pakietu stymulacyjnego

Opór związany z podpisaniem przez prezydenta ustawy w dużej mierze wynikał z jego przekonania, jakoby świadczenia na poziomie 600 USD były niewystarczające, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby Amerykanów. Trump nie był jednak osamotniony w tej opinii – zdecydowana większość Demokratów od początku opowiadała się za tym, że ustalona wysokość świadczeń jest zdecydowanie za niska.

Korzystając z przychylności Trumpa dla wprowadzenia zmian, Izba Reprezentantów (z większością demokratyczną) już wczoraj przegłosowała projekt ustawy, na mocy której wielkość świadczeń miałaby wzrosnąć z 600 USD do 2000 USD.

Zgodnie z zapowiedzią Przywódcy mniejszości demokratycznej w Senacie – Chucka Schumera – dzisiaj odbędzie się głosowanie przez drugą Izbę Kongresu, w której większość mają Republikanie.

Co wpłynęło na historycznie wysoki wzrost cen złota w 2020 roku?

Aktualne wydarzenia w USA przez wielu ekonomistów uznawane są dopiero za zalążek tego, czego możemy spodziewać się w nadchodzącym roku.

Dotychczasowe zniszczenia ekonomiczne będą wymagały co najmniej kilku miesięcy, o ile nie lat, żeby gospodarki miały szansę wrócić na właściwe tory. Co więcej, niemal wszyscy specjaliści pozostają zgodni, że powrót do normalności w dalszym ciągu będzie wymagał akomodacyjnej polityki monetarnej – co jak powszechnie wiadomo – ma pozytywny wpływ na popyt na metale szlachetne.

Na przestrzeni dobiegającego końca roku ceny złota wzrosły o ponad 20% m.in. w związku z nadmiernym dodrukiem pieniądza na całym świecie. Popyt na metale szlachetne napędzała więc niepewność o wartość walut fiducjarnych w obliczu globalnego kryzysu zdrowotnego oraz związane z tym poważne zagrożenie inflacyjne. Oliwy do ognia dolewał poziom realnych stóp procentowych, które obecnie oscylują w okolicach zera, rosnący w zawrotnym tempie dług publiczny oraz pogarszająca się sytuacja pandemiczna.

Szczepionka lekiem na ekonomiczne bolączki?

Zdaniem większości analityków, mimo perspektywy rozpowszechnienia szczepionki przeciw COVID-19, gospodarka w dalszym ciągu będzie borykała się z licznymi problemami. Ich skala jest na tyle duża, że większość specjalistów przewiduje, że w nadchodzącym roku, historyczny rekord cen złota na poziomie nieco powyżej 2070 USD/oz, może zostać pokonany. Do najczęściej przywoływanych czynników należą wspomniane już we wcześniejszej części artykułu: inflacja, deprecjacja dolara amerykańskiego i innych światowych walut oraz wysokość realnych stóp procentowych.

Biorąc pod uwagę wspomniane determinanty, można wysnuć wniosek, że w nadchodzącym roku podłoże makroekonomiczne wciąż będzie sprzyjało wzrostom na rynku metali szlachetnych. Tym, na co warto zwrócić uwagę przy perspektywach na 2021 rok, jest fakt, że właściwa fala ożywienia gospodarczego prognozowana jest na drugą połowę roku.

„Bazując na optymistycznym scenariuszu, w którym wiele osób podejmie decyzję o przyjęciu szczepionki, a szczepionka zadziała, gospodarka powinna wystartować w drugiej połowie przyszłego roku. Związany z tym scenariusz inflacyjny staje się więc realną możliwością, co ma korzystny wpływ dla metali szlachetnych” – wskazał Peter Hug – Dyrektor ds. Metali Szlachetnych w Kitco.

Spragniony konsument w świetle niewystarczających zapasów

Liczne obostrzenia nałożone na producentów na całym świecie doprowadziły do znacznego ograniczenia zapasów. W rezultacie ponownego wejścia konsumentów na rynki, oczekiwany jest wzrost popytu konsumenckiego, który przy jednoczesnym napędzaniu gospodarki, mógłby przyczynić się do powstania niedoboru podaży, a w konsekwencji wzrostu cen i inflacji.

Ludzie powrócą do prawdziwego świata w momencie, kiedy podaż towarów będzie ograniczona. Co istotne, poziomy zapasów są nieduże z powodu ograniczeń, a ludność aktywna zawodowo zarobiła więcej pieniędzy w czasie lockdownu. Podobnie ma się sytuacja w przypadku osób o niższych dochodach, które uzyskały dodatkowe pieniądze dzięki bodźcom. Istnieje prawdopodobieństwo, że doświadczymy większego popytu przy drastycznie zredukowanej podaży – powiedział Vincent Deluard – Dyrektor ds. Strategii Inwestycyjnych w StoneX.

„Niezdecydowane” rynki akcji – czy w 2021 roku skonkretyzują kierunek zmian?

Pozostając przy temacie potencjalnych czynników, które w przyszłym roku mogą wspierać ceny złota, nie należy zapominać o giełdzie, a konkretnie zmienności na rynkach akcji.

„Amerykański rynek akcji testuje obecnie historycznie skrajne poziomy w związku z optymizmem, który przepełnia inwestorów napawanych myślą, że szczepionka wszystko wyleczy. W 2021 roku prawdopodobnie będziemy obserwować zmienność na rynku akcji przez cały rok, co powinno mieć pozytywny wpływ na ceny metali szlachetnych – powiedział John Feeney – Kierownik ds. Rozwoju w Guardian Vaults.

Biorąc pod uwagę omówione kwestie, odpowiedz na pytanie, czy w 2021 roku znajdzie się miejsce dla złota w portfelu inwestycyjnym nasuwa się samoistnie. Tym, na co warto zwrócić szczególną uwagę układając strategię na przyszły rok, jest bieżący monitoring, jak przyjmuje się szczepionka. Istnieje prawdopodobieństwo, że inwestorzy nadal będą decydowali się na dywersyfikację portfela inwestycyjnego z naciskiem na metale szlachetne, żeby uchronić kapitał przed destrukcyjnymi działaniami ze strony rządów i banków centralnych, które nieustannie przyczyniają się do spadku wartości pieniądza.

Możesz chcieć również przeczytać