Platyna podrożała w tym roku o ponad 70%. Pomimo tego jej cena wciąż pozostaje relatywnie niska w porównaniu do złota czy srebra.
W dzisiejszym video przyglądam się perspektywom tego metalu w kontekście fundamentalnych zmian w polityce klimatycznej i przemyśle motoryzacyjnym.
Co wpadło pod lupę?
- Rynek platyny po trzech latach deficytów może przejść w 2026 roku do niewielkiej nadwyżki (20 tys. uncji), ale fundamenty pozostają mocne.
- Podaż pozostaje strukturalnie ograniczona, a wydobycie spadnie w tym roku o 5% do najniższego poziomu od 2014 roku.
- Stopy leasingowe wzrosły z 1% w 2024 do 15% w Q3 2025, zatem mamy solidne napięcia w dostępności fizycznego metalu.
- Europa i USA odchodzą od agresywnej elektryfikacji transportu, a Niemcy naciskają na zmianę zakazu samochodów spalinowych po 2035 roku.
- Porsche stało się jaskrawym przykładem zbyt szybkiej elektryfikacji. Jego zysk operacyjny spadł o 99% z 4 mld euro do zaledwie 40 mln euro w pierwszych trzech kwartałach tego roku.
- Uwaga na potencjał wodorowych ogniw paliwowych, gdzie platyna odgrywa kluczową rolę. Popyt w tym segmencie rośnie o 20-36% rocznie.
- Platyna pozostaje znacząco niedowartościowana względem złota. Powrót do relacji ze szczytu pierwszej dekady XXI wieku oznaczałby 6-krotny wzrost ceny z obecnych poziomów (i to zakładając, że złoto dalej nie rośnie).
- Dziś o szansach, jak i zagrożeniach dla tego metalu w kontekście jego fundamentalnej sytuacji. Nie zabraknie też oczywiście wykresów.
Zapraszam
Tomasz Gessner