W celu poprawy funkcjonowania strony internetowej Tavex wykorzystuje pliki cookies. Bez obaw – dalsze korzystanie z niej bez zmiany ustawień oznacza wyrażenie zgody na użycie jedynie niezbędnych „ciasteczek”. Kliknij tutaj, aby zapoznać się z pełną treścią naszej Polityki Prywatności.
Wybierz, które pliki cookies możemy gromadzić i wykorzystywać:
Potrzebujemy plików cookie, abyśmy mogli ułatwić Ci odwiedzanie naszej witryny i korzystanie z naszych usług oraz w celu uzyskania informacji o sposobie korzystania z naszej witryny. Jest to konieczne, abyśmy mogli dostarczać spersonalizowane i aktualne treści.
Ostatnie dni przyniosły znaczące osłabienie polskiego złotego względem kilku najważniejszych światowych walut.
Fala protestów i rosnące zagrożenie COVID osłabiają PLN
Ciężka sytuacja pandemiczna w Polsce została spotęgowana przez falę protestów skierowanych przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności aborcji eugenicznej z Konstytucją RP. Rosnąca z dnia na dzień liczba zakażeń koronawirusem, kolejne obostrzenia mające na celu zatrzymanie dalszego rozwoju pandemii oraz protesty tysięcy Polek i Polaków – to główne czynniki, które w ostatnich dniach doprowadziły do osłabienia złotego względem głównych walut świata, m.in. EUR, USD, GBP czy CHF.
Na początek przyjrzyjmy się kursowi euro. Z wykresów walutowych Tavex wynika, że druga połowa października przyniosła umocnienie EUR w stosunku do PLN. W momencie pisania kurs euro kształtował się na poziomie 4,6129 zł (wzrost o 0,68% w ciągu dnia). Aktualna wycena EUR/PLN przypomina więc sytuację z początków marcowo-kwietniowego lockdownu.
Deprecjacja polskiej waluty jest widoczna również na wykresie kursu franka CHF/PLN, który na przestrzeni ostatnich godzin gwałtownie poszedł w górę. Podobnie jak w przypadku EUR, tak i w przypadku CHF obserwujemy znaczący wzrost w drugiej połowie października. Na tę chwilę kurs franka szwajcarskiego znajduje się na poziomie 4,3161 zł (wzrost o 1,02% w ciągu dnia) i wrócił do pułapu z drugiej połowy marca.
Kolejną walutą, na której kurs warto zwrócić uwagę jest funt brytyjski, który – podobnie jak wymienione wyżej waluty – w ostatnich godzinach zyskiwał na wartości. Obecnie para GBP/PLN kosztuje 5,1070 zł (wzrost o 0,88% w ciągu dnia).
I ostatnia waluta – można pokusić się o stwierdzenie, że najważniejsza dla rynku złota – czyli dolar amerykański. Na czas tworzenia tego artykułu kurs USD/PLN kształtował się na poziomie 3,9290 zł. W tym przypadku obserwujemy największy procentowy wzrost kursu – różnica 1,39% względem dnia poprzedniego.
Czy obawy o polską gospodarkę są uzasadnione?
Kiedy konflikt się zakończy? Tego niestety nie wiemy. Widzimy jednak, że ekonomiczne konsekwencje koronakryzysu z dnia na dzień coraz bardziej dają się we znaki. Odczuwają je w szczególności przedsiębiorcy, którzy mogą kontynuować działalność w okrojonym zakresie lub nie mogą prowadzić jej w ogóle. Trudno przewidzieć, czy nie dołączą do protestujących, manifestujących sprzeciw wobec władzy i ostatniej decyzji TK. Co więcej, niewykluczone, że w obliczu aktualnych protestów liczba nowych zakażeń przebije ostatnie – i tak już bardzo wysokie – dzienne rekordy, a oszacowanie skali przyrostu nowych zachorowań jest wręcz niemożliwe.
Sytuacja wygląda nieciekawie, a jej rozwój może doprowadzić do dalszej deprecjacji polskiej waluty względem najważniejszych światowych graczy. Patrząc na ostatnie obostrzenia wprowadzone nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, śmiało można powiedzieć, że ostatnie płomienie nadziei na „delikatny” przebieg drugiej fali pandemii właśnie wygasają. Co więcej, ekonomiści coraz częściej wybiegają w przyszłość i analizują kolejne możliwe scenariusze dotyczące skali inflacji, z jaką przyjdzie nam się zmierzyć.
Czy to dobry moment na inwestycję w złoto?
Nic dziwnego, że w obliczu narastającej niepewności coraz więcej polskich inwestorów szuka schronienia w fizycznym złocie. Nic nie wskazuje na to, ażeby sytuacja w naszym kraju miała wkrótce ulec poprawie, a złotówka umocnić się względem najważniejszych walut. Bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, że będziemy świadkami dalszego spadku wartości złotego, przede wszystkim dlatego, że protestujący nie zamierzają ustąpić, a obecne działania polskiego rządu pozostają dalekie od satysfakcjonujących.
Czy to dobry moment na inwestycję w fizyczne złoto? Odpowiedź wydaje się oczywista, choć ostateczną decyzję pozostawiamy w gestii każdego inwestora. Zawsze jednak będziemy przypominać, że fizyczne złoto jest jednym z najlepszych nośników chroniących wartość kapitału, szczególnie w obliczu takich zawirowań, z jakimi aktualnie mamy do czynienia i w obliczu kryzysu, z jakim niewątpliwie przyjdzie zmierzyć się gospodarce.