Początek tygodnia przyniósł nie lada wieści, że amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer we współpracy z firmą BioNTech wynalazł szczepionkę, która mogłaby przynieść kres śmiertelnemu wirusowi.
Czy postępy przy produkcji szczepionki trwale zmienią nastroje inwestorów?
Reakcja rynków jest oczywista – akcje znów mają swoje 5 minut, a ceny złota spadły w okolice około 1870 USD za uncję. Coraz częściej pojawiają się jednak pytania, czy aby na pewno szczepionka jest rozwiązaniem, na które czekaliśmy?
Patrząc na aktualne nastroje rynkowe można wysnuć wniosek, że inwestorzy w dalszym ciągu żyją najnowszymi doniesieniami firmy Pfizer. Mimo to pojawia się coraz więcej głosów za tym, że to jeszcze za wcześnie, żeby świętować początek drogi do „gospodarczego ozdrowienia”. Zdaniem Williama Cai – Partnera Zarządzającego w firmie Wilshire Phoenix – inwestorzy powinni skoncentrować się na konsekwencjach, jakie niesie za sobą wybór Joe’a Bidena na prezydenta USA.
Według Williama Cai wybory w USA pozostają zdecydowanie ważniejszym czynnikiem wpływającym na rynek złota w dłuższej perspektywie niż informacja, że Pfizer i BioNTech wynaleźli skuteczną w 90% przypadków szczepionkę. „Uważamy, że w dalszym ciągu jest wiele pytań dotyczących tej szczepionki. Przede wszystkim jej temperatura musi być bardzo niska, co już powoduje wiele komplikacji w sposobie jej wdrożenia” – zaznaczył Cai. „Co więcej, wiadomość ta nie zmienia nic, jeśli chodzi o obecną kondycję gospodarki. Zdecydowana większość czynników makro na rynkach finansowych wciąż sprzyja wysokim cenom złota”.
Zbyt wiele bodźców, żeby obeszło się bez echa
Cai podkreślił, że nawet jeśli szczepionka spotka się z aprobatą ze strony amerykańskiego rządu, nie zniweluje to dotychczasowych szkód spowodowanych przez ekspansywną politykę pieniężną. W momencie, kiedy Joe Biden obejmie prezydenturę w USA, zwiększy się presja na zapewnienie płynności, która prawdopodobnie pociągnie za sobą nowy pakiet bodźców stymulujących.
„Większa płynność ze strony Rezerwy Federalnej ostatecznie ma dobry wpływ na złoto” – powiedział specjalista. „Podboje złota jeszcze się nie skończyły. Byliśmy świadkami znaczącej reakcji na rynku złota, ale ogólnie rzecz biorąc rok 2020 w dalszym ciągu wykazuje potencjał”.
Komentarz Williama Cai’a pojawił się w momencie, kiedy firma kontynuuje opracowywanie nowego projektu giełdowego zabezpieczonego złotem, co jest najlepszym dowodem na to, jakie nadzieje ekspert pokłada w kruszcu.