Dzisiejsza decyzja FOMC, nie bez kozery uznawana za wydarzenie tygodnia – o ile nie miesiąca – w ostatnich dniach zdecydowanie straciła na znaczeniu w świetle nierozstrzygniętych obaw o przyszłość chińskiego giganta z rynku nieruchomości. W tej sytuacji uczestnicy rynku coraz częściej zadają sobie pytanie, czy Rezerwa Federalna nie zagra na zwłokę i nie wykorzysta niepewnej sytuacji Evergrande jako argumentu za odroczeniem decyzji w zakresie zmian w parametrach polityki monetarnej.
Czy Rezerwa Federalna wykorzysta Evergrande jako wymówkę do odroczenia taperingu?
Abstrahując od wydarzeń w Chinach, po niewiele wnoszącym Sympozjum w Jackson Hole, które upłynęło pod znakiem „dalszej obserwacji rozwoju sytuacji”, mało kto spodziewa się, że dzisiejsza decyzja FOMC przyniesie bardziej znaczące – jeśli w ogóle jakiekolwiek – zmiany w polityce monetarnej amerykańskiego banku centralnego. Zdecydowanie częściej mówiło się o ewentualnej zapowiedzi terminu rozpoczęcia ich wdrażania. W obecnej sytuacji nawet to wydaje się dużo, zważywszy, że Jerome Powell – Przewodniczący Rezerwy Federalnej – łapie się każdej wymówki – która byłaby w stanie jakkolwiek uzasadnić kontynuację poluzowanej do granic polityki monetarnej – niczym tonący brzytwy.
W tej sytuacji dużo wskazuje, że po raz kolejny usłyszymy o konieczności dalszego wsparcia dla amerykańskiego rynku pracy kosztem podwyższonej presji inflacyjnej, która w opinii decydentów z banku ma wyłącznie „przejściowy charakter” i z tego względu nie wymaga natychmiastowej reakcji. Takiemu poglądowi wtóruje ostatni spadek inflacji bazowej z 4,3% do 4%, czego Jerome Powell zapewne nie omieszka się wykorzystać. Jednocześnie lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej za oceanem sugerują, że presja cenowa szybko nie ustąpi. Pytanie, czy Rezerwa Federalna jakkolwiek się do tego zagrożenia odniesie.
Wracając jeszcze na moment do kwestii Evergrande szczególnie istotny wydaje się jego negatywny wpływ na nastroje na światowych rynkach akcji. W tym miejscu rodzi się pytanie, czy bank byłby w stanie pozostawić Wall Street w potrzebie? Wydaje się, że prędzej będzie skłonny do wstrzymania się z komunikatem o zmianie kursu do czasu, kiedy warunki ku temu nie będą bardziej „sprzyjające”.
Złoto dobrze wykorzystuje słabe nastroje
Aktualna niepewność na rynkach inwestycyjnych sprzyja cenie złota, które sukcesywnie odrabia ostatnie straty.W chwili pisania tego tekstu cena uncji kruszcu wyrażona w dolarach amerykańskich wynosi 1775,41 USD i notuje dzienny wzrost na poziomie 0,72%. Z perspektywy polskich inwestorów warto zwrócić uwagę na zmiany na wykresie ceny złota w polskiej walucie. Cena złota w złotówkach po raz pierwszy od niemal miesiąca „zaatakowała” poziom 7000 PLN/oz (+0,9% w ciągu dnia), korzystając na nienajlepszej kondycji polskiej waluty.