Coś się zaczyna, coś się kończy, jednak nie w przypadku poszerzenia polskich rezerw złota! Podczas wywiadu, którego Adam Glapiński – Prezes Narodowego Banku Polskiego – udzielił dla magazynu „Strefa Biznesu”, wskazał, że jeśli zostanie wybrany na II kadencję, będzie apelował o zakup kolejnych 100 ton złota.
Złoto nieocenionym składnikiem krajowych rezerw
„(…) w celu dalszego zwiększania bezpieczeństwa finansowego Polski będziemy kontynuować dotychczasową politykę, na pewno będziemy dążyć do powiększania naszych zasobów złota” – powiedział Glapiński „Strefie Biznesu”. „Jednakże skala i tempo zakupów będą zależały m.in. od dynamiki zmian oficjalnych aktywów rezerwowych oraz bieżących warunków rynkowych. Wstępnie zakładam, że będę proponował kupno w 2022 roku kolejnych 100 ton”.
20% docelowym udziałem złota w krajowych rezerwach
Obecny Prezes NBP już wielokrotnie podkreślał, że dążenie do poszerzania krajowych rezerw w złocie powinno być nieodzownym elementem polityki banku centralnego. Wiarę Glapińskiego w rolę złota jako składnika świadczącego o sile gospodarczej państwa najlepiej odzwierciedla to, że ponad połowa krajowych rezerw tego metalu zasiliła je właśnie za kadencji obecnego Prezesa.
Zakupowe plany Prezesa NBP idą w parze z chęcią procentowego zwiększenia udziału złota w krajowych rezerwach. Podczas kwietniowej konferencji online Glapiński ocenił, że najbliższym celem NBP jest osiągnięcie 10% udziału złota w krajowych rezerwach, a poziomem docelowym jest 20%.
Złoto istotnym składnikiem rezerw Narodowego Banku Polskiego
O roli złota Glapiński nie omieszkał wspomnieć podczas wywiadu dla „Strefy Biznesu”:
„Dlaczego bank centralny posiada złoto? Bo złoto utrzyma swoją wartość nawet wtedy, kiedy ktoś odłączy prąd światowemu systemowi finansowemu, obracając w niwecz tradycyjny majątek oparty na elektronicznych zapisach księgowych. Oczywiście nie zakładamy, że to nastąpi. Ale jak mówi przysłowie – przezorny zawsze ubezpieczony” – nadmienił Glapiński. „Złoto jest przecież wolne od ryzyka kredytowego i nie da się go zdewaluować przez politykę gospodarczą jakiegokolwiek kraju. Poza tym jest niezwykle trwałe, praktycznie niezniszczalne”.
Glapiński odniósł się również do tego, że złoto jako aktywo z grupy tzw. safe haven, z reguły w okresach podwyższonego ryzyka, wszelkiej maści kryzysów finansowych, politycznych zawirowań radzi sobie wyjątkowo dobrze, a jego cena rośnie. Z tego względu – w opinii Prezesa NBP, z którym jak najbardziej się zgadzam – przyczynia się do realizacji podstawowych celów utrzymywania rezerw dewizowych nawet w skrajnie niekorzystnych warunkach. Stosunkowo niska korelacja złota z innymi klasami aktywów sprawia, że jego udział w krajowych rezerwach jest równoznaczny z ograniczonym ryzykiem finansowym w procesie inwestowania.