Za nami około 1,5 roku trendu umocnienia dolara, zdynamizowanego w ostatnich miesiącach faktem coraz bardziej jastrzębiej retoryki Fedu. Tak silny dolar odcisnął negatywnie piętno na rynkach akcji, zwłaszcza wschodzących, ale i ujemnie z dolarem skorelowanych surowcach. W ostatnich tygodniach dotarliśmy jednak do pewnej granicy, gdzie silny dolar zaczął stanowić realny problem dla globalnej gospodarki, przede wszystkim krajów / podmiotów, które wcześniej w dolarze się zadłużyły (https://tavex.pl/tykajaca-bomba-zadluzenia/).
Wygląda więc na to, że również Fed i amerykański rząd zdały sobie sprawę, że nadmiernie silny dolar, generujący ryzyko implozji całego, opartego na długu systemu, może się obrócić przeciwko Stanom Zjednoczonym. A że jesteśmy 2 tygodnie przed połówkowymi wyborami, o gołębie gesty, które przy okazji poprawią rynkowy sentyment, jest teraz znacznie łatwiej. Próbkę tego obserwowaliśmy już w miniony piątek, o czym szerzej w poprzednim wpisie => https://tavex.pl/mrugniecie-okiem-na-ktore-rynek-czekal-od-miesiecy/.
Dolarowa technika, obok której nie można przejść obojętnie
Ten krótki wstęp otwiera przestrzeń do tego, aby przyjrzeć się dzisiaj sytuacji amerykańskiej waluty zwłaszcza, że technicznie znajdujemy się obecnie w bardzo newralgicznym, sygnalnym punkcie. A jeśli dolar zdoła zmienić średnioterminowy kierunek i rozwinąć korektę ostatniego umocnienia, siłą rzeczy będzie to miało wpływ na skorelowane z USD aktywa, w tym metale szlachetne, które są przecież przedmiotem naszego zainteresowania.
![](https://ezn8pwe.cloudimg.io/v7/cdn.tavex.pl/wp-content/uploads/2022/10/26135903/tavexnews-aktualnosci-26-10-2022-wykres.png?func=bound&w=300&h=300)
Powyżej zobaczyć możemy dzienny wykres głównej pary na rynku walutowym, a więc EUR/USD. Od mniej więcej początku tego roku spadkowy trend przybrał dość książkową, techniczną strukturę kanału, którego wiarygodność zwiększa w tym przypadku ilość i precyzja punktów stycznych ceny z ograniczeniami formacji. Im więcej razy rynek reaguje na ograniczenia formacji, tym większe, sygnalne znaczenie będzie miało wybicie się z niej. Jak widać powyżej, na chwilę obecną eurodolar atakuje opór, zlokalizowany przy okazji w obrębie parytetu.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że cały finansowy świat wpatrzony jest zwykle w indeks dolara. A tak się składa, że euro ma w nim ponad 57% udział. Innymi słowy zachowanie indeksu dolara jest w sporej mierze zbieżne z tym, co zobaczyć możemy na EUR/USD (oczywiście w odwróconej skali). Jeśli więc spojrzymy teraz na dzienny wykres indeksu dolara, tutaj także pojawiają się wstępne zalążki wypracowywania korekty, opartej na opuszczeniu dołem obszaru rozszerzającego się, kończącego klina.
![](https://ezn8pwe.cloudimg.io/v7/cdn.tavex.pl/wp-content/uploads/2022/10/26140107/tavexnews-aktualnosci-26-10-2022-wykres-2.png?func=bound&w=300&h=300)
Na razie mowa jedynie o korekcie, a nie zmianie trendu. Ale każda zmiana trendu od korekty przecież zacząć się musi. Poniżej ten sam wykres indeksu dolara, na którym rozrysowałem impulsy (zielone linie) i korekty (czerwone linie) dotychczasowego, wzrostowego kierunku. Dopiero złamanie podstawy ostatniego impulsu jest sygnałem, że układ sił się zmienia. A tę podstawę znajdziemy na poziomie 107,68.
![](https://ezn8pwe.cloudimg.io/v7/cdn.tavex.pl/wp-content/uploads/2022/10/26140039/tavexnews-aktualnosci-26-10-2022-wykres-3.png?func=bound&w=300&h=300)
ECB impulsem dla EUR/USD w tym tygodniu
Kwestię tego, czy z inicjowanego od piątku osłabienia dolara wyjdzie coś więcej, w sporej mierze rozstrzygnąć może teraz Europejski Bank Centralny. Na jutro zaplanowane jest bowiem posiedzenie, na którym w pełni wyceniona przez rynek jest już kolejna podwyżka o 75 pb. Kluczem będzie teraz to, jaka retoryka popłynie na konferencji ze strony szefowej ECB, Christine Lagarde. Stopy ECB wynoszą obecnie 0,75%. Podwyżka o 75 pb oznaczałaby zatem, że stopa depozytowa wyniesie 1,50%. Rynek wycenia natomiast, że stopy wzrosną pod 3% w okolicach lata przyszłego roku, co przy aktualnej 9,9% inflacji HICP i tak pozostawiłoby je realnie ujemnie.
![](https://ezn8pwe.cloudimg.io/v7/cdn.tavex.pl/wp-content/uploads/2022/10/26140013/tavexnews-aktualnosci-26-10-2022-wykres-4.png?func=bound&w=300&h=300)
Sęk w tym, że model, którym posługuje się ECB, wskazuje na scenariusz podniesienia stóp do 2,50% i tak też widzą to ankietowani przez Bloomberga ekonomiści.
![](https://ezn8pwe.cloudimg.io/v7/cdn.tavex.pl/wp-content/uploads/2022/10/26135921/tavexnews-aktualnosci-26-10-2022-wykres-5.jpg?func=bound&w=300&h=300)
Można zatem zakładać, że Christine Lagarde zostanie podczas konferencji zapytana o to, jak zapatruje się na rynkowe wyceny stóp w odniesieniu do modeli ECB. Jeśli w obliczu prawie 10% inflacji wykaże się zdecydowaną, jastrzębią postawą, może dolać paliwa do inicjowanego obecnie zwrotu EUR/USD (poprzez umocnienie euro) i cały tydzień miałby się wówczas prawo zakończyć jakimiś czytelnymi, sygnalnymi elementami.
Natomiast w sytuacji, w której się zawaha i zacznie tłumaczyć obawami o wzrost gospodarczy i trudną sytuację najbardziej zadłużonych członków strefy euro, czyli tzw. „świnek” (PIGS – Portugalia, Włochy, Grecja, Hiszpania), dodając do tego oczekiwania wytracania dynamiki inflacji (ostatnie spadki cen energii, prognozy cieplejszej zimy na tle historycznej średniej), liczącym na zmianę kierunku na parze EUR/USD pozostanie już tylko wpatrywanie się w mianownik tej pary, a więc losy dolara w kontekście tego, czego (poza wycenioną przez rynek podwyżka o 75 pb) dowiemy się 2 listopada na posiedzeniu FOMC. Dla dynamicznej zmiany kierunku na dolarze najbardziej korzystną byłaby naturalnie kombinacja jastrzębiej retoryki Lagarde (ECB) z oznakami wyhamowywania przez Powella (Fed).
Tomasz Gessner