Podczas gdy Bitcoin sięga nowych rekordów, najnowsze informacje Tesli sprzyjają również rynkowi złota.
Tesla nie zwalnia tempa – poważne deklaracje motoryzacyjnego giganta
Ostatnie dni na wykresach Bitcoina były stosunkowo spokojne. Sytuacja zmieniła się wraz z ogłoszeniem przez Teslę, że zainwestowała 1,5 miliarda USD w tę kryptowalutę. Nie jest to jednak jedyna nowina, która skupiła na sobie uwagę rynków – Tesla zapowiedziała, że w niedalekiej przyszłości zamierza zacząć akceptować kryptowalutę jako formę płatności z zastrzeżeniem dostosowania się do obowiązujących przepisów i początkowo na ograniczonych zasadach.
Co to ma wspólnego ze złotem? Otóż, Tesla poinformowała, że Robyn Denholm – Przewodnicząca Zarządu Tesli – zatwierdziła zmiany w polityce inwestycyjnej firmy. To posunięcie pozwala Tesli inwestować w„alternatywne aktywa rezerwowe, w tym aktywa cyfrowe, fizyczne złoto i fundusze giełdowe oparte na złocie (…)”.
Co jeszcze sprzyja wzrostom na rynku złota?
Ostatnie obwieszczenia Tesli nie są jednak jedynym katalizatorem dla cen złota. Rynek korzysta na rosnących oczekiwaniach względem pakietu stymulacyjnego w USA (więcej informacji znajdziesz we wczorajszym artykule), osłabiającym się dolarze amerykańskim, rozczarowujących danych ekonomicznych oraz nieprzemijających obawach o inflację.
Rhona O’Connell – Dyrektor ds. Analizy Rynku w regionie EMEA i Azji – powiedziała, że obserwowane od początku tygodnia wzrosty na rynku kruszcu mają swoje źródło również w ubiegłotygodniowej wyprzedaży.
W chwili pisania tego tekstu, cena złota wyrażona w dolarach amerykańskich kształtuje się na poziomie 1847,16 USD/oz, tym samym odnotowując wzrost o 1,85% w ciągu dnia! Podobnie wygląda sytuacja na wykresach cen złota w złotówkach – kruszec powrócił w okolice 6840 PLN/oz, co jest równoznaczne ze wzrostem na poziomie 1,09%.
Powrót do pełnego zatrudnienia w USA już w 2022 roku?
Janet Yellen – Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych – powiedziała telewizji CNN, że Stany Zjednoczone są w stanie wrócić do pełnego zatrudnienia już w przyszłym roku. Warunkiem, który musiałby zostać spełniony, żeby było to możliwe, jest przyjęcie propozycji pakietu stymulacyjnego Joe Bidena w wysokości 1,9 biliona dolarów.
„Spodziewam się, że jeśli ten pakiet zostanie przyjęty, w przyszłym roku wrócimy do pełnego zatrudnienia” – oceniła Yellen. „Nie ma absolutnie żadnego powodu, dla którego mielibyśmy cierpieć przez długi czas, zanim wrócimy do zdrowia”.
Kiedy w końcu wypłynął temat inflacji w świetle nowego bodźca, Yellen przyznała, że istnieje ryzyko i trzeba wziąć je pod uwagę. Chociaż Sekretarz Skarbu zapewniała, że kraj dysponuje narzędziami, które byłyby w stanie odeprzeć potencjalne zagrożenie, większość analityków podeszła do tej opinii z dozą dystansu.
„Mamy do czynienia z ogromnym wyzwaniem gospodarczym i ogromnym cierpieniem w kraju. Musimy się tym zająć. To jest największe ryzyko” – wskazała Yellen.
Jak stanowisko Sekretarz Skarbu USA wpływa na perspektywy dla złota?
Analitycy z TD Securities wskazali, że stanowisko Janet Yellen w kwestii kolejnej dawki wsparcia dla amerykańskiej gospodarki nie jest większym zaskoczeniem. Specjaliści przewidują, że za jej kadencji wydatki będą rosły, podobnie jak poziom zadłużenia, co z kolei przełoży się na długoterminową kontynuację deprecjacji amerykańskiej waluty. W połączeniu z niskim poziomem stóp procentowych analitycy oczekują, że ceny złota skorzystają na akomodacyjnych decyzjach monetarno-fiskalnych.
Komentarz Sekretarz Skarbu można uznać za sugestię, że amerykański rynek pracy coraz głośniej woła o dodatkowe wsparcie. Yellen wyraźnie próbowała odeprzeć atak ze strony byłego Sekretarza Skarbu, który w ubiegłym tygodniu wskazał na zagrożenia, jakie niesie za sobą kolejny, tak duży zastrzyk gotówki. W odpowiedzi Yellen argumentowała konieczność wprowadzenia nowej dawki bodźców tym, że ryzyko inflacyjne jest mniej ważne, niż ryzyko, które niesie za sobą nie podejmowanie działań lub podejmowanie ich na małą skalę.