W 2020 roku rynek złota przyciągnął szerokie grono nowych „graczy”, którzy zdecydowali się postawić na kruszec jako najlepszą formę zabezpieczenia w czasie kryzysu. Czy w 2021 roku złoto zdoła powtórzyć ubiegłoroczny sukces?
Czy podłoże makroekonomiczne będzie sprzyjało popytowi na złoto w 2021 roku?
Według Światowej Rady Złota (ang. World Gold Council) w tym roku główny ton nadadzą ożywienie gospodarcze i niskie stopy procentowe. Wobec tego, rozważmy, jakie niesie to sobą implikacje dla złota.
Rozwój pandemii COVID-19 zwiększył ogólnoświatową niepewność, jednocześnie potęgując dotychczas istniejące ryzyka i tworząc nowe. Listopadowe wieści na temat szczepionek, na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy roku doprowadziły do przewartościowania priorytetów inwestycyjnych, co odzwierciedliło wzmożone zainteresowanie rynkiem akcji. Jak wynika z raportu WGC, pod koniec roku inwestorzy poczuli się pewniej, myśląc, że najgorsze już minęło.
„Rynki akcji na całym świecie radziły sobie wyjątkowo dobrze w listopadzie i grudniu, a indeks MSCI All World wzrósł w tym okresie o niemalże 20%” – czytamy w raporcie.
Nie obeszło się jednak bez zakłóceń – utrzymujący się wzrost nowych zakażeń w połączeniu z pojawianiem się niepokojących informacji na temat nowej mutacji koronawirusa odnowił potrzebę powrotu do bezpiecznej przystani i nieco ostudził optymistyczne nastroje. Niemniej jednak nie zmieniło to faktu, że inwestorzy coraz chętniej kierowali, i w dalszym ciągu kierują kapitał w kierunku bardziej ryzykownych klas aktywów.
Zdaniem twórców raportu w przyszłości możemy spodziewać się utrzymania niskiego poziomu stóp procentowych, co prawdopodobnie wesprze wyceny akcji. Wobec tego, autorzy zakładają możliwość wystąpienia silnych wahań i znaczących spadków, powstałych wskutek, np. przedłużającej się dystrybucji szczepionek, bądź ich niewystarczającej skuteczności w obliczu złożoności logistycznej i coraz to nowych mutacji.
Co więcej, inwestorzy stają przed potencjalnym ryzykiem, jakie niesie za sobą rosnący deficyt budżetowy, który w połączeniu ze środowiskiem niskich stóp procentowych i dodrukiem pieniądza na masową skalę może skutkować presją inflacyjną. Obawy te są jak najbardziej uzasadnione, biorąc pod uwagę działania Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego w zakresie prowadzenia polityki monetarnej, a konkretnie większej tolerancji na tymczasowe przekroczenie przez inflację tradycyjnych celów.
Twórcy raportu wyraźnie podkreślili fakt, że złoto zawsze czuło się jak ryba w wodzie, kiedy inflacja utrzymywała się na wysokim poziomie, a rynki akcji odnotowywały spadki.
„W latach, kiedy inflacja przekraczała 3%, cena złota średnio rosła o 15%” – czytamy w raporcie.
Autorzy wskazali również na rzadko podkreślany atut złota, a mianowicie to, że powinno sobie dobrze radzić nawet wówczas, kiedy mamy do czynienia z deflacją:
„Warto odnotować, że z badań przeprowadzonych przez Oxford Economics wynika, że złoto powinno dobrze sobie radzić również w okresach deflacji. Takie okresy zazwyczaj charakteryzują się otoczeniem niskich stóp procentowych i wysokim poziomem stresu finansowego, co z kolei sprzyja popytowi na złoto. W tym miejscu warto przypomnieć, że w ciągu ostatniej dekady złoto skuteczniej nadążało za globalną podażą pieniądza niż amerykańskie Treasury Bills [papiery dłużne emitowane przez Departament Skarbu USA], tym samym zapewniając inwestorom wyższy poziom ochrony wartości kapitału”.
Popyt konsumpcyjny na złoto w 2021 roku
Bazując na wynikach badań rynkowych przeprowadzonych przez Bloomberg, twórcy raportu wskazali, że większość ekonomistów spodziewa się znaczącego odbicia w 2021 roku. I chociaż globalne ożywienie, które w początkowej fazie pozostanie „anemiczne” w stosunku do pełni potencjału, bardziej stabilne ceny złota, które obserwujemy od połowy sierpnia, mogą sprzyjać popytowi konsumpcyjnemu.
Z raportu dowiadujemy się również, że ożywienie gospodarcze prawdopodobnie będzie szczególnie widoczne w Chinach, które skutki pandemii najdotkliwiej odczuły w pierwszych miesiącach ubiegłego roku. Późniejsze miesiące, które w krajach zachodnich przyniosły znaczące pogorszenie się sytuacji pandemicznej, w przypadku Chin były okresem na unormowanie się sytuacji.
Pozytywna korelacja pomiędzy wzrostem gospodarczym, a popytem w Chinach, pozwala domniemać, że popyt konsumpcyjny na złoto w tym regionie może nadal rosnąć. Sytuacja na indyjskim rynku złota również zdaje się poprawiać. Z wstępnych danych odnośnie ubiegłorocznych obchodów święta Dhanteres (więcej informacji znajdziesz tutaj) wynika, że chociaż popyt na złotą biżuterię pozostał poniżej średniej, uległ znacznej poprawie w stosunku do drugiego kwartału 2020 roku. Nie zmienia to jednak faktu, że w obliczu niewykorzystywania przez gospodarkę pełni potencjału i historycznie wysokich cenach złota, popyt konsumpcyjny pozostanie stłumiony w tym regionie.
Czy banki centralne będą poszerzały rezerwy w złocie w 2021 roku?
Po tym, jak banki centralne w pierwszym półroczu 2020 roku konsekwentnie kontynuowały obserwowany od lat trend zakupowy, druga połowa roku przyniosła zmianę obranego wcześniej kierunku – w trzecim kwartale banki centralne sprzedały 12 ton złota netto (więcej informacji na temat trendów inwestycyjnych znajdziesz w raporcie).
Niemniej jednak banki centralne są na dobrej drodze do zakończenia 2020 roku w roli nabywców netto, chociaż wynik z pewnością nie będzie tak dobry, jak w przypadku 2018, czy 2019 roku (raport za czwarty kwartał pojawi się w pierwszych dniach lutego). Twórcy raportu nie przewidują, że 2021 rok zmieni dominujący w ostatnich latach trend:
„(…) nie spodziewamy się, że 2021 rok będzie pod tym względem inny. Istnieją dobre powody, dla których banki centralne w dalszym ciągu wybierają złoto jako część swoich rezerw, co w połączeniu ze środowiskiem niskich stóp procentowych sprawia, że złoto wciąż jest atrakcyjne” – wskazali autorzy raportu.
Produkcja złota w 2021 roku
Jeśli chodzi o produkcję złota, WGC spodziewa się ożywienia w stosunku do 2020 roku, kiedy to w związku z koniecznością przestrzegania obostrzeń, przed sektorem stanęło wiele wyzwań.
„Chociaż nadal nie ma pewności co do tego, jak będzie zmieniała się sytuacja w 2021 roku, wydaje się bardzo prawdopodobne, że kopalnie będą miały mniej przestojów” – czytamy w raporcie. „Na wypadek, gdyby potencjalna druga fala uderzyła w kraje wydobywające złoto, duże firmy wprowadziły protokoły i procedury, które powinny zminimalizować wpływ przestojów”.
Inwestycja… a może konsumpcja – który popyt ma większe szanse zdominować rynek złota w tym roku?
Zgodnie z raportem, wyniki złota są odpowiedzią na interakcję pomiędzy różnymi sektorami popytu i podaży, które kształtuje współdziałanie czterech kluczowych czynników:
- ekspansja gospodarcza – okresy wzrostu gospodarczego mają pozytywny wpływ na popyt na złotą biżuterię, zapotrzebowanie na złoto w technologii oraz długoterminowe inwestycje;
- ryzyko i niepewność – pogorszenie koniunktury często prowadzi do zwiększenia popytu na bezpieczną przystań, w tym przypadku złoto inwestycyjne;
- koszt alternatywny – poziom stóp procentowych i aktualna siła walut fiducjarnych wpływają na stosunek inwestorów do złota;
- „momentum” – przepływy kapitału, pozycjonowanie i trendy cenowe, które mogą zarówno wesprzeć, jak i zaszkodzić wynikom złota.
W kontekście wymienionych determinantów, WGC spodziewa się, że dużo będzie zależało od przebiegu ożywienia gospodarczego. Jeśli sytuacja pandemiczna ulegnie nieznacznej poprawie twórcy raportu zasugerowali, że w dalszym ciągu będziemy obserwowali silną potrzebę zabezpieczenia kapitału, a środowisko niskich stóp procentowych wesprze popyt inwestycyjny. Gdyby ów scenariusz się ziścił, prawdopodobnie mielibyśmy do czynienia z podobną sytuacją do tej z ubiegłego roku, kiedy silny popyt na złoto inwestycyjne zrównoważył niski popyt konsumpcyjny. Z kolei w przypadku znaczącej poprawy koniunktury, złoto wykazuje potencjał do osiągnięcia bardzo dobrych rezultatów w zakresie popytu konsumpcyjnego po wyjątkowo trudnym 2020 roku.